Nowa i wielkogłowe!
Witajcie,
chciałabym dziś przypomnieć moje wielkogłowe lalunie. Nie są to ślicznotki z głowami równie wielkimi jak łepetyny Blythe, ale nikt nie zaprzeczy, że ich główki do małych nie należą. Oto one: Dal, Dal i Byul. Pretekstem do sesji może być fakt, że dwie z nich wskoczyły w nowy zestaw ciuszków.
Moje uczucia dla tych lalek są mocno poplątane. Kiedy je kupiłam byłam nimi zachwycona. Potem przyszedł okres znudzenia. Potem kupiłam im nowe ciuszki i peruki i znów spojrzałam na nie łaskawym okiem.
Na sesję załapała się też Lalaloopsy mknąca na swoim koniku. :-)
... i nie tylko...
Pamiętacie jak chwaliłam się, że zdobyłam pierwszą Liv? Sześć dni później kupiłam następną i teraz są dwie, na dodatek obie to Sophie. Czy mi to przeszkadza? Absolutnie nie. :-) Są śliczne i ciszą moje oko zerkając na mnie z półki. :-)
Dziś do mojej lalkowej rodzinki dołączyła nowa ślicznotka, ale o niej następnym razem.
Pozdrawiam serdecznie! :-)
livki jak siostry podobne bardzo,
OdpowiedzUsuńale przecież nie identyczne :DDD
Identyczne nie są, ale bardzo podobne :-) tak czy owak, cieszą mnie bardzo :-)
UsuńLivki bliźniaczki są cudne. Dal i Byul lubię oglądać u innych, sama jakoś nie mam ciągot do tych lalek. Natomiast bardzo podobają mi się te buty, szkoda tylko, że kosztują tyle co dla ludzi. :)
OdpowiedzUsuńTe buty są zwykle robione za granicą i koszty wysyłki podbijają cenę. Ale wielkogłowe lalunie bardzo fajnie w nich wyglądają. :-)
UsuńSliczne wszystkie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :-)
UsuńAleż Ty rozpieszczasz te swoje dziewczyny! Jakie ciuszki, jakie buty!
OdpowiedzUsuńLivki są prześliczne! Te ich oczy zniewalają!
Dziękuję :-)lubię kiedy moje lalki mają ładne ciuszki i dodatki, miło mi się wtedy na nie patrzy :-)
UsuńWszystkie pieknotki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :-)
Usuń