Janay/Alysa- nowa odsłona!
Witajcie,
Pamiętacie moją Janay? Postanowiłam pokazać ją znowu, w nowej odsłonie. Nie znalazłam jeszcze stylizacji, która pasuje mi do niej na 100 procent, ale nadal będę nad tym pracować.
Póki co, ta biała sukienka najbardziej mi się podoba. Podkreśla odcień jej skóry.
Biała sukienka przyjechała do mnie jako dodatek do Kyori Sato. Miła Pani, od której ją nabyłam, podarowała jej/mi 3 sukienki, buty i sweterek. Kyori ich nie nosi, ale inne lalki jak najbardziej.
Z okazji mojego skromnego jubileuszu, zaczęłam myśleć o ewolucji jaką przeszła moja kolekcja. Kiedy oglądam stare zdjęcia, nie mogę uwierzyć, że tylu lalek już u nas nie ma. A tyle nowych przybyło i zostało. Kiedyś nie wiedziałam, że istnieją lalki FR, Silkstone Barbie, a teraz mam ich kilka i mam ochotę na więcej. Za to zbiorek Sindy chwilowo pozostaje bez zmian. Co nie zmienia faktu, że jeśli kiedyś wyprzedam swoje lalkowe stadko, Sindy zostaną ze mną bez dwóch zdań.
W końcu to Sindy...
Usiłowałam zdobyć jakieś informacje na temat tej ślicznotki, ale mam z tym kłopot. Znalazłam 2 zdjęcia tej lalki w necie, ale towarzyszyły im lakoniczne dopiski w stylu lalka IT, lub Janay. Gdybyście wiedzieli coś więcej na jej temat, np w którym roku postała lub jakie nosiła ciuszki w oryginale-dajcie znać.
Pomyślałam właśnie, że na początek nowego lalkowego roku powinnam mieć jakąś nową Sindy. ale nie mam. To chyba coś znaczy. Zmieniam się. Zmienia się też moje podejście do lalek. Chcę czegoś innego i cieszę się, że drugi rok blogowania zaczynam z Janay.
Bardzo lubię jej nieoczywistą urodę. Janay na pewno nie jest idealna, ale ma w sobie to specjalne coś, jest dla mnie wyjątkowa. :-)
Pozdrawiam i zapraszam ponownie!
ha, nie wyobrażam sobie Ciebie bez Sinduś, to fakt!!!
OdpowiedzUsuńa Twoja Janay jest naprawdę wyjątkowa - fajnie, że
Ją masz i możesz / chcesz Ją nam pokazywać ♥
Cieszę się, że ją mam, jest bardzo niepodobna do moich innych lalek. :-)
Usuńwarto mieć choć kilka tak innych istnień lalkowych -
Usuńu Ciebie mogą to być Integritki, u mnie - porcelanki :D
Ja mam jedną porcelankę i zdecydowanie poprzestanę na 1. :-)
UsuńPrzepiekna w tej nowej kreacji <3 Doskonale cie rozumiem :) Ja zaczelam od kolekcjonowania antycznych lalek i to nawet nie kolekcjonowania..chcialam kilka sztuk tak dla samej radosci posiadania.Ale potem zobaczylam to cale bogactwo innych lalek na innych blogach i pozalowalam ze tej ,nie mam i tej tez...Dlatego postanowilam sprawic sobie przyjemnosc i kupic.Lubie roznorodnosc kolekcji,lubie patrzec na te rozne twarze starych i nowych lalek. Ciesze sie ze moge je ocalic od zapomnienia pod swoim dachem :) Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńJa chciałam mieć jedną Fleur. Potem 2 Barbie, a teraz mam całą witrynę lalek. :-)
UsuńTo tak samo jak ja... tylko ze mnie porozrastalo sie to na polki... ;)
UsuńGdybym miała duży dom, miałabym cały wielki lalkowy pokój, ale mam tylko mieszkanie, w którym ludzie i koty muszą się w nim zmieścić, więc dla lalek mam tylko witrynę i 1 półkę :-)
UsuńJa niestety tez domu nie mam tylko mieszkanie.Mam jednak swoj maly pokoik gdzie lalki panosza sie na polkach ;)
Usuń:-)U mnie też tak to wygląda: lalkowa gablota i półka. Wciąż mam ochotę na więcej i wciąż dręczą mnie wyrzuty sumienia, że powinnam część sprzedać.Bo mam za dużo itp. :-)
UsuńJa tez mam czasami takie mysli ale potem sobie uswiadamiam ze u kogos moze nie beda tak szanowane jak u mnie a moze nawet skoncza w rekach jakiegos malego psuja...
UsuńZ drugiej strony, nie można zatrzymać wszystkich, niestety. :-)
UsuńPiękna jest ta Twoja kobietka :) tajemnicza, niedostępna………prawdziwa enigma :) Lalki mają nam sprawiać przyjemność a to moim zdaniem oznacza, że między innymi zmiany :)
OdpowiedzUsuń:-) W takim razie moje lalki sprawiają mi dużo radości, zmiany w moim lalkowym zbiorze towarzyszą mi cały czas. :-)
UsuńTo na pewno Janay? Bo wygląda bardziej na Alysę...
OdpowiedzUsuńHaa dobre pytanie. Usiłowałam znaleźć w necie informacje na jej temat i jest tego bardzo mało. Głównie stare aukcje na ebayu i nazwą Janay Alysa. I bądź tu człowieku mądry! :-) Pewnie masz rację co do jej imienia, ale 100% pewności nie mam. :-)
OdpowiedzUsuńTeż nie jestem do końca zorientowana, jak oni to kategoryzują :/ Moja ma taką samą twarz, ale skórę jaśniejszą. Póki siedzi w domu, może się nazywać jakkolwiek, dopiero przy puszczeniu w świat dobrze byłoby wiedzieć na pewno, ale to jej chyba prędko nie grozi :)
UsuńZgadza się :-) widziałam zdjęcia Twojej Alysy i jest podobna, więc to pewnie ona, ale bardzo ciężko znaleźć info na temat tych lalek. :-)
UsuńBardzo ładna laleczka, ale Sindy to Sindy. Mam i ja swoją pierwszą, niedługo się pochwalę.
OdpowiedzUsuńSindy to zdecydowanie Sindy, ale ja mam już spore stadko Sindzianek i jestem nieco złakniona nowych twarzy w mojej witrynie. :-)Co nie zmienia faktu, że chętnie obejrzę Twoją! :-)
UsuńJanay czy Alysa - jest świetna:D Z taką mocną, wyrazistą twarzą świetna z niej modelka:))))
OdpowiedzUsuńNa żywo jest ładniejsza, i jest raczej Alysą :-)Pozdrawiam!
UsuńTa sukienka bardzo do niej pasuje :) To dobrze, ze nabrałaś apetytu na inne lalki - mam zamiar skorzystać z tego i wymiętosić je na jakimś spotkaniu :):):)
OdpowiedzUsuńKochana, idą takie zmiany, że głowa mała! Zamówiłam sobie lalkę, której nigdy miałam nie kupować. :-) Zapraszam wkrótce! ;-)
UsuńPosągowa piękność! Sukienka faktycznie świetnie dobrana:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :-)Szczęśliwego Nowego Roku!
UsuńPiękna ta laleczka. Jestem zachwycona jej urodą. Czy ona jest wielkości zwykłych Barbie, czy też odrobinę większa? Te jej oczy hipnotyzują, odcień skóry kocham, a proste czarne włosy... MmmMMmmMm... To jest to, co lubię. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTa lalunia jest wielkości Barbie, pasują na nią "barbiowe" ciuszki, ma tylko nieco mniej zgrabne nogi. Ale za to jaka twarz... ;-)Pozdrawiam!
Usuń