Złota dziewczyna!
Stanowczo nie powinnam zaglądać na Flickr'a. Wczoraj zajrzałam na zdjęcia Barbie Look City Shine i to był gwóźdź do trumny mojego postanowienia o nie kupowaniu tej lalki. Widziałam ją już na kilku blogach w oryginalnym stroju-była piękna, ale myślałam, że te ciałka nie są dla mnie. Ale kiedy w poprzedni weekend trafiła do mnie Summer Top Model 2007 i okazało się, że jej sztywność specjalnie mnie nie razi, sprawa była już w sumie przesądzona. Wczoraj zobaczyłam jej zdjęcia w strojach bardziej codziennych, zadziałał impuls, wszystkie puzzle w trafiły na miejsce i dziś moknąc popędziłam odebrać tę ślicznotkę ze sklepu. :-)
Swoją drogą, mam ostatnio jeszcze większy niż zwykle kłopot z tłami do moich sesji. Jeśli moja przygoda z blogiem ma trwać, muszę zainwestować w jakieś materiały na tle których będę fotografować lalki.
Lalunia jest dokładnie tak urodziwa jak się spodziewałam, ale nie rozumiem czemu Mattel używa teraz takiej ilości produktów do stylizacji włosów. Moja lalka ma loki tak utrwalone, że nawet tornado nie byłoby w stanie naruszyć jej uczesania.
Cóż, jestem zadowolona z tego zakupu i muszę zawiesić chwilowo moje postanowienie o nie zbieraniu Barbie. :-) Blondie w srebrnej sukni zerkała na mnie zachęcająco z półki... :-)
Pozdrawiam serdecznie i życzę trochę słońca w ten ciemny i deszczowy dzień. Ale co tam deszcz, w końcu to sobota! :-)))
Swoją drogą, mam ostatnio jeszcze większy niż zwykle kłopot z tłami do moich sesji. Jeśli moja przygoda z blogiem ma trwać, muszę zainwestować w jakieś materiały na tle których będę fotografować lalki.
Lalunia jest dokładnie tak urodziwa jak się spodziewałam, ale nie rozumiem czemu Mattel używa teraz takiej ilości produktów do stylizacji włosów. Moja lalka ma loki tak utrwalone, że nawet tornado nie byłoby w stanie naruszyć jej uczesania.
Cóż, jestem zadowolona z tego zakupu i muszę zawiesić chwilowo moje postanowienie o nie zbieraniu Barbie. :-) Blondie w srebrnej sukni zerkała na mnie zachęcająco z półki... :-)
Pozdrawiam serdecznie i życzę trochę słońca w ten ciemny i deszczowy dzień. Ale co tam deszcz, w końcu to sobota! :-)))
tajfun, nie kobieta!!! i ja się przymierzam do tego słodkościowego dziubka!!!
OdpowiedzUsuńa co do teł - przejrzyj swą garderobę - może masz jakieś ciuszki - czasem
jakaś spódnica czy bluzka może dzielnie ratować niejedną sesyjkę :)))
Ja teraz mam 2 takie dzioby :-) niby podobne, a każda zupełnie inna :-) Summer to taka super wyluzowana i pewna siebie laska, a szatynka (Teresa???) to dla nie taka gwiazda filmowa :-) Obie cieszą moje oko :-)
Usuńno wiem, że podwójną Tyś szczęściarą -
Usuńbędzie kiedyś okazja - to się spotkamy :)))
O rety! Chyba się nie powstrzymam przed kupieniem tej ślicznotki :-)
OdpowiedzUsuń"Chodzi" już za mną od dawna a na kilku blogach podziwiam ją i coraz bardziej mnie przyciąga!
Jest niesamowita! Może zamówiłabym ją w sieci, ale boję się, że trafi mi się jakaś z nierównym makijażem. Chyba przesadzam!
Ja kupiłam moją przez Internet, ale z odbiorem osobistym- z tego powodu, który wymieniłaś. Obecnie lalki są wykonane bardzo różnie, jeśli nie weźmiesz do ręki, nie możesz być pewna co otrzymasz. Pozdrawiam :-)
UsuńCo do tła to wystarczy duży karton wyniesiony (za pozwoleniem oczywiście:)) z pobliskiego sklepu i papier na prezenty, przynajmniej mi tyle wystarcza na razie:) U Ciebie bardzo mi sie podobają te kolorowe tła z tektury falistej czy może karbowanej:)
OdpowiedzUsuńJa też chodzę obok tej lalki i dumam czy brać czy nie, ale zniechęca mnie jej taki trochę cukierkowy look, może jakby ktoś pokazał ją w wyprostowanych włosach i innej kreacji, tak jak np ta Twoja poprzednia Summer, i wyszła by z niej trochę zołza to bym się skusiła:) Nawet dzisiaj trzymałam w ręku pudełko z nią w środku, bo odwiedzałam pewne miejsce na "A";) ale do koszyka nie trafiła.
Iwonko - a w jakiej cenie była ślicznotka w tym "A"?
UsuńJa zobaczyłam ją na flickr'ze w stylu "każualowym" i to mnie przekonało :-) A lalka bez pudełka jest jeszcze ładniejsza niż zapudełkowana :-)
UsuńChyba po 89 zł.
Usuńha - w MALL.pl albo Lorienku - było dopiero co po 58 pln ;DDD
UsuńWcale się nie dziwię, że ją przygarnęłaś jest śliczna :) a tła w szafach zawsze pełno.
OdpowiedzUsuńU mnie o tła jakoś ciężko :-) muszę coś wymyślić. Pozdrawiam!
UsuńGratuluję zakupu:) też ją mam i też długo się nad nią wahałam. ta lalka ma w sobie coś, co wywołuje niezdecydowanie. niby piękna, ale "coś"... :) mój egzemplarz ma bardzo mało lakieru na włosach i inne brwi... oOO . różnice są doskonale widoczne na moich zdjęciach. ja moją kupiłam na all, ale nie miałam wyjścia. mieszkam za granicą i nie ma w pobliżu żadnych sklepów, w których byłyby lalki barbie, a co dopiero wydania kolekcjonerskie... a głód nowości rośnie z dnia na dzień:). pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTakie mamy czasy-kupujesz lalki, które powinny być identyczne, a nie są. Co do ilości lakieru jest podobnie-mało albo całe mnóstwo. O kleju w głowie już nie wspomnę. Pozdrawiam :-)
UsuńCoś w nich musi być skoro tyle osób się na nie kusi. Czyżby zmierzch artykułowanych ciał?
OdpowiedzUsuńRaczej nie, ale te lalka jest bardzo atrakcyjna i ta sztywność ciałka nie przeszkadza. :-)
UsuńShe is very pretty, I understand the temptation and that you bought her :-). It is also difficult to say to not collect Barbies, there are so many beautiful Barbie dolls! Love your photos too, the backdrops are lovely!!!
OdpowiedzUsuńThank you so much :-) You're right, it's hard to prevent yourself from buying some of the Barbie dolls that ate on offer now. I've already sold some of my older ones... and now I'm getting back with the new ones. Hmmm... :-) Greetings!
UsuńPrzesliczna <3 <3
OdpowiedzUsuńJest naprawdę genialna <3 Jedyny powód dla którego nie ma jej w mojej kolekcji to sztywne ciałko.
OdpowiedzUsuńTeż byłam niechętna tym sztywnym ciałkom, ale teraz uważam, że ona powinna mieć takie. Wygląda super w tej pozie :-)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJest wspaniała, mimo sztywności :)
OdpowiedzUsuń