Czyste Szaleństwo czyli Evangeliny nigdy dość!
Witajcie, moja nowa lalka przyjechała do mnie nadspodziewanie szybko.
Na Poppy czekałam prawie 2 tygodnie, a na Evangeline tylko 4 dni. Spieszyło jej się do nas.
A może tylko do pozostałych koleżanek z tej zacnej serii?
Nie wiem, ale faktem jest, że czekanie nie było tym razem nieznośne, a lalunia jest już u mnie. :-)
Panie i Panowie, przedstawiam Evangeline Ghastly Sheer Madness z 2016r.
Lalka nie była zakupem planowanym i przemyślanym. Zobaczyłam ją i jej koleżankę i już wiedziałam, że STANOWCZO brakuje mi blond Evangeline. ;-) Chciałam zakupić jej koleżankę, ale ktoś mnie ubiegł i zostałam z wyborem- czyste szaleństwo lub nic... postawiłam na to pierwsze. ;-)
Ta Evangeline jest lalką perukową, myślałam nawet żeby zmienić jej wig na rudy, ale teraz sama nie wiem. Rudą E. już mam, a z blondynek posiadam tylko Parnillę.
Cieszę się, że mam teraz również tegoroczną Evangeline, wszystkie pozostałe to wcześniejsze wypusty. Jeśli macie ochotę na taką, są jeszcze dostępne w sklepie Tonnera, trafiają się też na ebayu.
Uwielbiam nowe lalki ze wszystkimi bajerami. Teraz marzy mi się żywiczna Evangeline i w tym kierunku będę się rozglądać. Mam też chrapkę na Deja Vu i... końca tego szaleństwa nie widać. :-)
Pozdrawiam serdecznie!
Jest piękna :) Mam trzy Evangeline, a miała być tylko jedna. Rzeczywiście...."końca tego szaleństwa nie widać". Marzy mi się jeszcze kilka :D
OdpowiedzUsuńPierwsze Evangeliny zobaczyłam na spotkaniu lalkowym w Arkadii i ... były to Twoje Evangeliny! Teraz mam 5 Evangeline i 1 Parnillę i to chyba nie koniec. :-) Dzięki za "wirusa". ;-)
UsuńObejrzałam Twoje wszystkie Evangeline. PRZEPIĘKNE. A Parnilla powala (nie dziwię sie, że się o nią biłaś :)) Jestem pod wrażeniem. I życzę dalszego powiększania kolekcji :)
UsuńDziękuję i pozdrawiam :-)
Usuńjuż Ci życzę szybkiego upolowania Deja Vu -
OdpowiedzUsuńbo bardzo bym chciała na żywo Ją obejrzeć :)))
Też mam nadzieję, że upoluję Deja Vu :-) Jedna stanowczo mi nie wystarcza :-)
UsuńWszystkie masz cudne, ale ta blondynka jest prześliczna! Powiększasz grono tych wspaniałych lalek i dobrze! Deja Vu i ja bym chętnie u Ciebie zobaczyła, niestety nie na żywo, jak Inka, ale choć na blogu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i cieszę się razem z Tobą!
Dziękuję, blondynek mam niewiele, tym bardziej ta mnie cieszy :-)
UsuńGratuluję. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :-)
UsuńEvangelin nigdy za dużo :)))))))))) przepiękna jest :) ale w sumie jaka miałaby być :)))
OdpowiedzUsuńOne są tak różne, że nie wszystkie mogą się podobać, ale ta, mimo, że jest dość prosta, jest bardzo ładna. :-)W każdym razie, mnie się podoba ;-)
UsuńPiękna. Pasuje jej taki zimny blond :-)
OdpowiedzUsuńWygląda jakby właśnie wstała z łóżka i zaczynała się ubierać :-)
Usuń