Fleur- moja jubilatka! :-)
Witajcie, dziś świętuję rocznicę zakupu mojej pierwszej lalki i 7 miesięcy blogowania :-)
Zakup ten był podyktowany pragnieniem z dzieciństwa, wielkim marzeniem o posiadaniu lalki Fleur. Jak pewnie wiecie, mam całkiem sporą paczkę tych lalek w mojej kolekcji, ale ta, którą dziś pokażę jest wyjątkowa, ponieważ byłe pierwsza i, jakby tego było mało, pudełkowa, choć kupiona w cenie lalek używanych. :-)
Pamiętam ten moment jakby to było dziś: znalazłam ją na ebay'u i postanowiłam, że muszę ją kupić, nie ważne, że paczki z Francji idą 2 tygodnie, a pracownicy La Poste zawsze odpisują na zapytania po francusku. Co tam, mój francuski, choć tak już zardzewiały, musiał wystarczyć. :-)
You'll love her- coś w tym jest, jako dziecko uwielbiałam lalkę Fleur mojej przyjaciółki. :-)
Pamiętacie te reklamy na odwrocie pudełka? Oczywiście chciałam mieć je wszystkie :-)
Wybaczcie jakość zdjęć, ale pudełko mojej Fleur nie jest już nowe (ma 30 lat!) i nieco się zniszczyło. :-)
Drodzy Lalkowicze, jeszcze raz dziękuję Wam za odwiedziny, miłe słowa, wiedzę, którą dzielicie się ze swoimi czytelnikami i za to, że prowadzenie tego bloga ma sens, ponieważ wiem, że moje zapiski nie trafiają w próżnię. :-))
Pozdrawiam i zapraszam ponownie! :-)
Zakup ten był podyktowany pragnieniem z dzieciństwa, wielkim marzeniem o posiadaniu lalki Fleur. Jak pewnie wiecie, mam całkiem sporą paczkę tych lalek w mojej kolekcji, ale ta, którą dziś pokażę jest wyjątkowa, ponieważ byłe pierwsza i, jakby tego było mało, pudełkowa, choć kupiona w cenie lalek używanych. :-)
Pamiętam ten moment jakby to było dziś: znalazłam ją na ebay'u i postanowiłam, że muszę ją kupić, nie ważne, że paczki z Francji idą 2 tygodnie, a pracownicy La Poste zawsze odpisują na zapytania po francusku. Co tam, mój francuski, choć tak już zardzewiały, musiał wystarczyć. :-)
Oto ona, Fleur Jogging :-) Wybaczcie, że nie wyjmę jej z pudła. Postanowiłam, że jeszcze w nim zostanie. :-)
Na powyższym zdjęciu Fleur prezentuje jej antenatka, pierwsza Fleur. ;-)
Pamiętacie te reklamy na odwrocie pudełka? Oczywiście chciałam mieć je wszystkie :-)
Wybaczcie jakość zdjęć, ale pudełko mojej Fleur nie jest już nowe (ma 30 lat!) i nieco się zniszczyło. :-)
Drodzy Lalkowicze, jeszcze raz dziękuję Wam za odwiedziny, miłe słowa, wiedzę, którą dzielicie się ze swoimi czytelnikami i za to, że prowadzenie tego bloga ma sens, ponieważ wiem, że moje zapiski nie trafiają w próżnię. :-))
Pozdrawiam i zapraszam ponownie! :-)
O, mój rocznik ;-) Śliczna jest, jako dziecko jej nie znałam, dopiero teraz i dobrze mi z tym! :-)
OdpowiedzUsuńOne były u nas dość popularne, ale bardzo drogie-nie każdy niestety mógł je mieć na własność, ja mogłam wtedy tylko o nich marzyć. :-)
UsuńGratuluję tak wspaniałego zakupu. Kocham wszystkie laleczki 30+. Jak miło móc je u Ciebie oglądać.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, ja też lubię takie lalunie, mają wyjątkowy czar. :-)
Usuńha, ja chodziłam do koleżanki, by móc m.in. fleurkami
OdpowiedzUsuńsię bawić na 102! fotki na odwrocie zawsze rozczulały!
cudna ta Twoja jogginka, oj, smaka mi robisz...
Ja głównie oglądałam katalogi i bawiłam się lalką koleżanki (czasami)... i tak chciałam mieć własną! Hmmm lepiej późno niż wcale! :-)
UsuńTeż bym jej nie wyciągała z pudła :)
OdpowiedzUsuńTrochę szkoda, mam inne bez pudełek, więc ta zostanie "uwięziona" :-)
UsuńNie miałam takiej lalki, ani nawet koleżanki, która by ją miała w dzieciństwie. I może to dobrze, bo pewnie bym nie spała po nocach tylko marzyła o takiej piękności! Twoja jest prześliczna i podziwiam za Twój francuski, który pomógł Ci być posiadaczką takiego Skarbu!
OdpowiedzUsuńMój francuski jest już, niestety, w stanie szczątkowym, tak to jest kiedy nie używamy języka na co dzień. Kiedyś był bardzo dobry, teraz pewnie dopuszczający. :-) Ale, na szczęście jeszcze rozumiem co nieco. :-)
UsuńJa tez nie znam kompletnie tych lalek. Dopiero natknelam sie na nie na blogach i w dyskusjach :) Sliczna jest!!!Gratuluje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, te lalunie zdecydowanie warto poznać :-) Jeśli wpadnie Ci w ręce, nie opieraj się! :-)
UsuńTe reklamy faktycznie bezlitosne... ale panna piękna i faktycznie do joggingu stworzona! Dobrze, że skoro rowerek może być stacjonarny, to i jogging w pudełku też ;-) wszystkiego najblogowszego :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje serdecznie i pozdrawiam :-)
UsuńDo mnie również nie dotarły... Ale są zdecydowanie godne uwagi :)
OdpowiedzUsuńSą, na żywo dużo lepsze niż na zdjęciach. :-)
UsuńCudowna jest:) Niby pochodzi z moich czasów a nigdy na żywo nie widziałam:(
OdpowiedzUsuńNic prostszego-jeśli podoba Ci się ta lalunia, powinnaś na nią zapolować, to nie jest niemożliwe. :-)
UsuńSzanuję Twoje upodobania do trzymania lalek w pudelkach, ale kompletnie ich nie rozumiem;D Bardzo się ciesze, że rok temu ta lalka wpadła Ci w oko, a potem ręce, i zaczęłaś swoją przygodę, którą możemy tu śledzić:) Życzę spełnienia kolejnych lalkowych (i nie tylko) marzeń, a także żeby wciąż tworzyły się nowe:)))))
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Na chwilę obecną moje marzenia lalkowe towarzyszą mi na co dzień :-) i niektóre nawet udaje mi się zrealizować :-)) choć lalki, oczywiście, nie są moim całym życiem. :-)
UsuńJa tez zaczelam moja kolekcje. Jako dziecko mialam wlasnie ta - ale niestety w piwnicy zostala obgryziona przez szczury. Moja babcia mi ja kupila i mam wiele wspomnien z nia zwiazanych. Kiedy kupilam Fleur w zeszlym roku, odrazu ja musialam wyciagnac - i ma ten sam zapach! To bylo niseamowite - cale dziecinstwo mi stanelo przed oczami. Teraz mieszkam w Kanadzie - i bardzo tesknie, mam juz 30 + lat is stalam sie strasznie sentymentalna. Czy ktos z was wie gdzie moge odnalezc i kupic lalke Diane.
OdpowiedzUsuńTo byla lalka z poznych lat 80-tych?
Jeszcze jedno jest duzo Fleur lalek do zakupienia na ebay - american site - pewno mozecie je zakupic z Polski bez problemu, tylko ze sa drogie okolo 150 dolarow amerykanskich. Maja tez ubranka i meble oryginalne Fleur. Zycze wam powodzenia.
OdpowiedzUsuńJeszcze jedno jest duzo Fleur lalek do zakupienia na ebay - american site - pewno mozecie je zakupic z Polski bez problemu, tylko ze sa drogie okolo 150 dolarow amerykanskich. Maja tez ubranka i meble oryginalne Fleur. Zycze wam powodzenia.
OdpowiedzUsuńMarzyłam w dzieciństwie o lalce Barbie lub Fleur ale była dla mnie niedostępna ,teraz nadrabiam zaległości.
OdpowiedzUsuńDzień dobry 😊 Jestem szczęśliwą posiadaczką owej laleczki. Cudowny prezent urodzinowy 😊😊 Również nie wyjmę jej z pudełka... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa urodziny dostanę tego konia od Fleur, co prawda przyjedzie wcześniej niż one będą, ale i tak cieszy :) Ciekawa jestem tych lalek
OdpowiedzUsuń