Skating Princess Anastasia!
Witajcie, poznajcie Anastasię firmy Galoob z 1997 roku. :-) Nabyłam ją dziś zupełnie niespodziewanie i muszę powiedzieć, że jest ciekawą laleczką. Dlaczego? Choćby dlatego, że jej twarz nie przypomina innych lalek, które posiadam. :-)
Anastasia jest pierwszą lalką, którą sfotografowałam przed zabiegami spa. Zwyczajnie nie mogłam się oprzeć tej okazji i wracając do domu zrobiłam jej zdjęcia na tle reprodukcji obrazu, która zdobi jedną z kamienic w mojej dzielnicy.
A teraz kilka zdjęć już po kąpieli. :-)
Anastasia jest laleczką odwzorowującą postać z filmu i ma przyjemne ciało, dające możliwość pewnej artykulacji.
Kolana zginają jej się 2 razy, korpus porusza się obrotowo w poziomie, a ręce są lekko ugięte i można ustawiać je w wybranej pozycji. Lalka jest solidnie wykonana. Ma też ładne ubranko i łyżwy. W końcu ta wersja Anastasii została przez producenta nazwana "Skating Princess".
Anastasia jest pierwszą lalką, którą sfotografowałam przed zabiegami spa. Zwyczajnie nie mogłam się oprzeć tej okazji i wracając do domu zrobiłam jej zdjęcia na tle reprodukcji obrazu, która zdobi jedną z kamienic w mojej dzielnicy.
A teraz kilka zdjęć już po kąpieli. :-)
Anastasia jest laleczką odwzorowującą postać z filmu i ma przyjemne ciało, dające możliwość pewnej artykulacji.
Kolana zginają jej się 2 razy, korpus porusza się obrotowo w poziomie, a ręce są lekko ugięte i można ustawiać je w wybranej pozycji. Lalka jest solidnie wykonana. Ma też ładne ubranko i łyżwy. W końcu ta wersja Anastasii została przez producenta nazwana "Skating Princess".
A tak Anastasia prezentowała się w pudełku (zdjęcie z internetu).
Ta księżniczka-łyżwiarka jest wciąż dostępna w sprzedaży w wersji zapudełkowanej np. na ebay'u, oraz "luzem" z drugiej ręki, więc jeśli macie na taką laleczkę ochotę, nic nie stoi na przeszkodzie. :-)
Pozdrawiam i zapraszam ponownie! :-)
ja bym tylko na łyżwy się połakomiła ;DDD
OdpowiedzUsuńa te reprodukcje na murach - fajna sprawa!
Fakt, łyżwy bardzo fajne, taka "stara szkoła" obuwia dla lalek :-)
UsuńPodoba mi się jej dyskretna artykulacja rąk, ale mural podoba mi się najbardziej :-) Mieszkasz w bardzo interesującej dzielnicy, ale na swoją też nie narzekam jakby co;-)
OdpowiedzUsuńJa też lubię takie miejsca, szkoda, że "naród" niszczy takie murale czy reprodukcje umieszczane na ścianach kamienic.
UsuńBardzo ciekawa lalka. Zwróciłam uwagę na bardzo starannie uszyty strój i śliczne oczy.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta laleczka. Fajną ma artykulację, ładne dłonie i stopy, buzia niczego sobie, świetne łyżwy i ubranko.
OdpowiedzUsuńDoskonały zakup!
Sympatyczna buzia i naprawdę ciekawe ciałko - nie pogardziłabym:)
OdpowiedzUsuńOna nie jest jakoś wyjątkowo fotogeniczna, ale ma urok tych wszystkich starszych, nieplastikowych lalek. :-)
UsuńPrzypomniałaś mi o filmie z dziecinstwa, który towarzyszy mi często w dorosłym życiu, dziękuję! Jako dziecko bardzo interesowałam się historią i w tamtym czasie przeczytałam wiele wówczas dostępnych książek o niej i o dwudziestowiecznej historii Rosji, byłam pod "jej" pałacem... Sama lalka bardzo ciekawie artykułowana i podobna do animowanego pierwowzoru, który zresztą był chyba pierwszym "takim" filmem nie od Disneya. Chyba wpiszę Nastkę na swoją wishlistę, ale koniecznie w sukni balowej...
OdpowiedzUsuń:-) Cieszę się, że Ci przypadła do gustu. :-) Pozdrawiam!
UsuńBardzo mi się podoba Anastazja-łyżwiarka :) Wygląda uroczo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :-)
Usuń