Maluszki!

Witajcie,

lato już dobiegło końca, a ja ciągle stroję swoje lalki w sukieneczki. Jakoś nie mogę pogodzić się z faktem, że zbliżają się krótkie, szare dni. Nawet fakt, że deszcz pada u nas codziennie nie jest w stanie mnie przekonać, że pora moja maluchy ubrać w jakieś szykowne sweterki.

Mój dzisiejszy wpis poświęcam moim żywiczkom. Tym większym-LTF i tym malutkim- PukiFee. :-)

Moje większe maluchy, jakby to nie brzmiało, to lalki z moldem Bisou. Rudaska ma opalone ciałko, a blondie ma naturalny odcień skóry. Obie lubię równie mocno i planuję ślicznie je wystroić na jesień. Krótko mówiąc, pora na zakupy. ;-) Póki co, dziewczynki noszą sukieneczki, białe rajstopki i stylowe butki.

Maleństwa to Ante (z lewej) i Mio. Mam dla nich mnóstwo ciuszków i wkrótce znów je przebiorę, ale stroje, które obecnie noszą bardzo mi się podobają. Stąd niechęć do zmiany ich stylizacji do tej sesji.

Ciuszki dla PukiFee są bardzo urocze i słodkie, chciałoby się kupować ich więcej i więcej. Szkoda, że te dla LTF nie są już takie śliczne. Chyba jest to kwestia skali.

Moja żywiczkowa rodzinka w komplecie. :-) Marzy mi się Lati Yellow, ale chwilowo żadna się do nas nie wybiera.

Pozdrawiam i życzę miłego weekendu!