My Scene-czy 10 to dużo?!
Scenki pojawiły się w mojej kolekcji na początku roku (tak przynajmniej sądzę, nie pamiętam dokładnej daty zakupu pierwszej). Zanim znalazłam pierwszą w SH, uważałam je za wyzywające i nieciekawe. Minęło jednak kilka miesięcy i z jednej zrobiło się ok 16. Potem mój scenkowy szał minął, ale dziesiątka ulubionych została u mnie i trudno mi się z nimi rozstać.
Wczoraj zrobiłam małe scenkowe porządki w gablocie i postanowiłam przy okazji przypomnieć Wam i sobie moje My Scene. :-)
Ta sesja to taka trochę podróż sentymentalna do czasów kiedy zaczynałam interesować się lalkami innymi niż Sindy. Wiadomo- Sindy to Sindy, zawsze będą "naj", ale Scenki też mają dla mnie wyjątkową wartość. To trochę zabawne, ale kiedy były w sprzedaży, nigdy nawet nie spojrzałam na lalki. Nie wiem jak to możliwe, chodziłam przecież na zakupy do supermarketów, ale absolutnie tych lalek nie kojarzę na półkach. :-)
Pozdrawiam!
Wczoraj zrobiłam małe scenkowe porządki w gablocie i postanowiłam przy okazji przypomnieć Wam i sobie moje My Scene. :-)
Ta sesja to taka trochę podróż sentymentalna do czasów kiedy zaczynałam interesować się lalkami innymi niż Sindy. Wiadomo- Sindy to Sindy, zawsze będą "naj", ale Scenki też mają dla mnie wyjątkową wartość. To trochę zabawne, ale kiedy były w sprzedaży, nigdy nawet nie spojrzałam na lalki. Nie wiem jak to możliwe, chodziłam przecież na zakupy do supermarketów, ale absolutnie tych lalek nie kojarzę na półkach. :-)
Pozdrawiam!
kurtałka z pierwszych i ostatnich fot
OdpowiedzUsuńabsolutnie mną zawładnęły :)))
no, cudne masz te panienki, cudne!
u mnie się pojawiła scenka - ex-syrena ;D
Miałam szczęście z tymi "skórzanymi" kurteczkami-trafiły mi się 2. Nie wiem od jakich lalek pochodzą, ale Scenki wyglądają w nich fajnie :-) Dziękuję za miłe słowa, powodzenia w negocjacjach! ;-))
OdpowiedzUsuńSuper są te kurteczki. Pochodzą od lalki z serii Fashion Fever 2007 http://i.ebayimg.com/00/s/MTYwMFgxMDY3/z/eTgAAOxyUrZSzExS/$_1.JPG
UsuńOoooo super! Dziękuję :-)
UsuńJa bym ograniczyła tę kolekcje do 5 sztuk, no ale to ja, jeśli dla Ciebie one są w jakiś sposób ważne to nie ma co na siłę się ich pozbywać, w końcu każdy z nas ma jakieś słabości;) Ja na chwile obecną jestem antyscenkowa, ale ubranka to bym zgarnęła od każdej z nich;D
OdpowiedzUsuńA były czasy kiedy oglądałam u Ciebie taaakie Scenki! Ale czas nie stoi w miejscu i trzeba być otwartym na nowości :-)
UsuńSwietne dziewczyny a ich ubrania to juz wogule rewelacja!!! To chyba jedne z najlepiej ubranych lalek :D Ja tez mam ich kilka choc moje raczej wszystkie wczesniej czy pozniej beda zrepaintowane :)
OdpowiedzUsuńMoje nie będą-brak mi talentu, więc muszą być oryginalne :-) a ciuszki Scenki mają fajne. Choć buty są dość masywne.
UsuńPozdrawiam! :-)
Jest sporo osób, które bardzo lubią scenki, ja jak wiesz wszystkie (no prawie) barbiowate oddają Metce.
OdpowiedzUsuńI całe szczęście, bo inaczej pewnie chciałabym mieć wszystkie. Oglądając zdjęcia myślałam, że są w oryginalnych ubrankach. Bardzo fajnie dobrałaś im stroje.
Te ciuszki są oryginalnie scenkowe, ale niektóre lalki mają zestawy skompletowane z ciuszków innych Scenek. Ot, taka moja wariacja na temat ich idealnej stylizacji ;-)))
UsuńKiedyś nie lubiłam Scenek. Potem zauważyłam, że ludzie za nimi szaleją. Przyjrzałam się im bliżej - i - bum! - wzięły mnie ubrankami. Ludzie, którzy stali za ich garderobami byli mistrzami!
OdpowiedzUsuńZgadzam się, te ubranka mają swój charakterystyczny styl i łatwo je ze sobą zestawiać. :-)
Usuń... to zdecydowanie NIE JEST za dużo . Ja mam znacznie więcej :) Pięknie je ubrałaś :):)
OdpowiedzUsuńDziękuję, starałam się :-) Pozdrawiam!
UsuńCudna gromadka i wcale nie za duża a ciuszki to już w ogóle obłędne są :) też mi się jakoś scenki namnożyły :)
OdpowiedzUsuńU mnie mnożyły się, teraz są w mniejszej grupce. Miało ich zostać mniej, ale nie mogę wybrać żadnej do sprzedaży. Pozdrawiam :-)
UsuńJa je lubię, po Fashion Fever to byłą jedna z ciekawszych i bardziej dopracowanych serii!
OdpowiedzUsuńJa też je lubię :-) A z serii FF nie mam żadnej, albo nie wiem, że mam :-)
UsuńMoje towarzystwo Scenkowe chyba już się nie rozrasta, ale i tak przekroczyło wszelkie normy ilościowe. Aż muszę policzyć ile ich mam... Z początku również miałam mało przychylne nastawienie do tych lalek a potem, jak mnie wzięło, to aż furczało...
OdpowiedzUsuńCoś o tym wiem :-) był czas kiedy szukałam ich jak wściekła i cieszyłam się z każdego nowego łupu! :-)
UsuńKocham scenki <3 Ja mam ich całe pudło a zakupu ani jednej nie żałuję... Są takie kochane :)
OdpowiedzUsuń:-) Fajne są, niby takie trochę przerysowane i wielkogłowe, ale fajne! :-)
UsuńJa je ze sklepów pamiętam i kojarzę że pomstowałam w swoim czasie na to jak można takie wulgarne kupować dzieciom! Ale lata mijają, człowiek dorasta, zaczyna zbierać lalki, dostaje taką jedną przypadkowo do ręki i choć znajomi mu mowią to co on myślał te X lat temu, to on patrzy na te same lalki już inaczej i wie co ludzie w nich widzą;) piękne makijaże, niebywałe stroje! Zachwycam się zwłaszcza "pomarańczową torebką". Nie, dziesięć to nie jest dużo, a już w ich przypadku na pewno nie za dużo!
OdpowiedzUsuńTo dobrze, bo nie jestem w stanie na razie żadnej "odsiać" :-) Pozdrawiam!
UsuńCałkiem pokaźny zbiór skompletowałaś! Wszystkie są śliczne i pięknie ubrane! Zdecydowanie ubranka oryginalne są genialne!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i pozdrawiam! :-)
UsuńZawsze bardzo podobały mi sie Scenkowe ubranka :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię zwłaszcza ich kurteczki/płaszcze i fikuśne dodatki. :-)
Usuń