Ładne Kwiatki!
Witajcie, przemknęło mi ostatnio przez głowę, że może już czas pożegnać moje lalki Fleur. Nic z nimi nie robię, nie pokazuję ich na blogu, zaczęłam myśleć, że może już ich nie lubię. Aby przemyśleć tę sprawę, postanowiłam zrobić moim Fleur sesję.
Popatrzcie co z tego wyszło.
Tak prezentują się moje Fleurki. Jeśli mają ze mną zostać, muszę znaleźć sposób, żeby je odpowiednio wyeksponować.
Ech, same kłopoty z tymi lalkami! ;-)
Pozdrawiam!
Wiolu!!! BŁAGAM o CIEMNOWŁOSĄ fleurkę -
OdpowiedzUsuńnieważne, czy z grzyweczką, czy bez!!! BŁAGAM ♥
... to ja na tę ciemnowłosą, która zostanie albo na krótkowłosą z niebieska łatą, albo...na każdą inną :):)
OdpowiedzUsuńjak ja Cię świetnie rozumiem - podoba mi się też ta blondi z
Usuńgrzyweczką w miodowym kompleciku - ale nie chcę wyjść
na pazerną - chociaż, gdyby nie było chętnych - przygarnę
z ochotą DWÓJKĘ ♥
tym bardziej, że jedną Mąż będzie mi sponsorował, bo mi
wisi przysługę za pomoc w instalowaniu gry, w którą sama
zresztą nie gram ;P
No co Ty! Nikt takiej nie ma kolekcji jak właśnie tylko Ty i chcesz te piękności
OdpowiedzUsuńwypędzić z domu :( Be :(
Po niedzieli wysyłam Ci przesyłkę :)
Haha, a ja pannę młodą i ślicznotkę w bluzeczce w paseczki i płaszczu z czerwonymi guzikami :) Ale mam nadzieję, że jednak u Ciebie zostaną. Nie pozbywaj się ich pochopnie - dziś o Fleurki trudno, a serce czasami tęskni do tego, co wyszło z domu
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarze. :-)Jeszcze nie jestem zdecydowana na pozbycie się Fleurek. Jeśli podejmę taką decyzję ostatecznie-dam znać. Pozdrawiam! :-)
OdpowiedzUsuńWiolu, koniecznie zatrzymaj, bo gotowa jestem pobić się o takie piękności ;-)
OdpowiedzUsuńJak można nie lubić tak uroczych, różnorodnych i ślicznych istotek! To wprost niemożliwe! Sesja wyszła świetnie!
OdpowiedzUsuńCudne są :)) Z przyjemnością również bym jakąś przygarnęła:)
OdpowiedzUsuńFleurki to nie Scenki czy Monsterki, że teraz oddasz, a za jakiś czas znowu zdobędziesz, więc warto się 2 razy zastanowić nad tym, ale z drugiej strony jak nie "czujesz' już tych lalek, to może niech lepiej uszczęśliwią innego pasjonata. Ale znowu z trzeciej strony;) Fleurki to dla mnie takie kuzynki Sindy, które do nich bardzo pasują, także ten tego, nie zazdroszczę dylematu;)
OdpowiedzUsuńNie wierzę, że możesz bodaj myśleć o wysłaniu tej gromadki w świat :( Przecież one są jedyne, niepowtarzalne i absolutnie doskonałe :) dziesięć razy się zastanów nim podejmiesz decyzję :) Gdyby jednak doszło do tej tragedii to też staję w kolejce po którąkolwiek :)
OdpowiedzUsuńNie wierzę, że mogłabyś się ich pozbyć. Są cudne. Mnie szczególnie przypadła do gustu ta trzecia (czy trzecia i ostatnia to ta sama w różnych strojach czy dwie takie same?)w niebieskiej sukience z perełkami. Ja długo już poluję , ale jak dotąd bez skutku. Na aukcjach ceny zabójcze.
OdpowiedzUsuńTo 2 lalki, ta pierwsza ma swoją/ich oryginalną sukienkę, perły i buty. :-)
UsuńDziękuję za wszystkie miłe słowa. Mam teraz taki moment mojego zbieractwa, że pytam się często czy chcę zatrzymać wszystkie swoje lalki czy nie.
OdpowiedzUsuńZ Sindy sprawa jest jasna-chcę. W przypadku innych targają mną wątpliwości. Do Fleur mam słabość. Nie są Sindy, ale jakoś ciężko mi się z nimi rozstać.
Pewnie na sprzedaż pójdą jednak inne.
Pozdrawiam!
Ja Cię rozumiem, bo też tak często miałam z lalkami. Właśnie w takich okolicznościach ostała się u mnie jedyna Sindy, reszta poszła w świat – ale ta co została jest moja ulubiona. Serdecznie życzę Ci, aby Fleurki jednak zostały – ale jeżeli nie to ja chętnie przygarnę tę, która chce mieć jak najwięcej koleżanek :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne, zadbane fleurki :) dołączam do pozostałych głosów: gdybyś nie miała przypadkiem co z nimi zrobić - to tylko daj znać :) moje fleurki chętnie się ucieszą na przyjazd koleżanek, a i godne warunki zamieszkania mieć będą :D
OdpowiedzUsuń