Moja Scenka ma koleżankę!
Tak, stało się, kupiłam drugą lalkę My Scene! Sama nie mogę w to uwierzyć :-) Już to, że miałam jedną było dla mnie szokiem, a teraz są dwie... :-))
A zaczęło się od wyprawy do SH. Po przybyciu na miejsce udałam się prosto do kosza z zabawkami, w nadziei, że może stanie się cud i zobaczę w nim lalkę Sindy. Stoczyłam walkę z innymi poszukiwaczami szczęścia i szperając w maskotkach znalazłam JĄ. Nagą i niezbyt czystą, za to sprawną i nie pogryzioną.
I tutaj pojawił się dylemat: brać czy nie brać? Lalka nie zniszczona (w moim SH każda lalka to prawdziwy Święty Graal-trafiają się baaardzo rzadko), ale żadna z niej Sindy i jakaś taka wymalowana... Przytupywałam z minutę i podjęłam decyzję: biorę!
Przyniosłam do domu, wyszorowałam, ubrałam w dostępne ciuszki i odkryłam, że choć do mojej kolekcji pasuje jak wół do karety, bardzo mi się podoba.
Oto ona-moja pierwsza My Scene w ciuszkach, które dostała dzisiaj:
Wiem, że są tacy, którzy znają imiona Scenek i od razu rozpoznają ich serie-ja niestety do nich nie należę. Dla mnie ta lalka to po prostu Moja Pierwsza Scenka :-)
Do dziś była ona jedynaczką w mojej "rodzince" Sindy, Fleur i klasycznych Barbie. Już nią nie jest.
Dziś rano, oglądając ofertę na targu, zobaczyłam brązowowłosą Scenkę.
Miła Pani zaproponowała mi uczciwą cenę, oferują pojemnik "przydasiów" jako gratis. Wzięłam! :-)
Oto moja Scenka nr 2 po zabiegach spa :-)
"Przydasie" okazały się zbiorem ciuszków, bucików i innych drobiazgów, bardzo przydatnych każdemu "lalkarzowi". Z radością wyprałam i wyszorowałam wszystko, a po wysuszeniu przebrałam obie Scenki. Moim zdaniem wyglądają teraz super.
Cieszę się, że prezentują się tak godnie i mam nadzieję, że kiedyś trafi do mnie blondynka. :-)
PS. Zrobiłam mały "research" i sądzę że mam Westley i Chelsea, ale mogę być w błędzie. :-)
obie piękne - nie pomogę w identyfikacji - ja swoje panienki
OdpowiedzUsuńnazywam wbrew woli twórców a pierwotne nazewnictwo jest
dla mnie zbyt pierwotne więc nieużywalne...
Dziękuję :-) chyba zrobię tak samo. Dla mnie identyfikacja Scenek jest trudna-kiedy były w sprzedaży nawet do głowy mi nie przychodziło żeby zerknąć na jakąkolwiek lalkę, a co dopiero tak wyzywającą :-) (jestem zbieraczką dopiero od kilku miesięcy).
UsuńPozdrawiam cieplutko :-)
Dobry research, choć pewnie wprawny kolekcjoner podałby Ci jeszcze z jakiej dokładnie serii pochodzą, ja aż tak ich nie rozróżniam:) Az musialam podejrzec z jakiego miasta jesteś -to a propos sh i bazarów, gdzie można znaleźć lalki, bo ja jakoś nie znajduję' inna sprawa, że prawie nigdzie nie chodze, ehhh;) I wychodzi na to, że z tego samego (miasta), hmmm ... :-D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
:-) Ja też rzadko mam szczęście lalkowe, mimo, że na mojej Pradze SH nie brakuje, lalek tutaj jak na lekarstwo. Co do bazaru, chadzam na ten na ul. Namysłowskiej i czasami (jak wczoraj) coś się trafi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
O! Na Namysłowskiej jeszcze nigdy nie byłam. Skoro pojawiają się tam lalki to kiedyś zrobię mały rekonesans. Ja poluję zazwyczaj na bazarku przy placu Szembeka i też od czasu do czasu mignie mi jakaś Scenka.
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że uratowałaś obie ciemnowłose. Choć tematycznie nie przystają do kolekcji to będą jej ciekawym rozwinięciem.
Dziękuję za dobre słowo :-)) na początku czułam się nieswojo, że kupiłam taka nie-Sindy (za cało 8zl) ;-)) Teraz już nie wydziwiam. Mam dwie i... jeszcze mi mało :-))
UsuńOoo, to już kolejny cynk o Namysłowskiej;) Szkoda, że z moich Bielan to kawał drogi, na Szembeka jeszcze dalej, ehhh:( W moich okolicznych sh lalek nie ma wcale, jedyny wyjątek to znaleziona niedawno Aliesha, która mi tylko zaostrzyła apetyt, ehhh:)
OdpowiedzUsuńScenkowa blondynka czyli Kennedy jest bardzo licznie reprezentowana na internetowych aukcjach i można ją dostać naprawdę za grosze:)
Nigdy nie byłam na bazarku przy Placu Szembeka, ale muszę się wybrać skoro trafiają się Scenki. Widziałam blondynę na allegro i nawet rozważam zakup. :-) Ale przyznaję się bez bicia, że w przypadku lalek dostępnych w Polsce najbardziej lubię polowanie w realu (SH, targ itp), sprawia mi to dużą przyjemność :-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)