Nowa, choć 32-letnia!
Witajcie,
po kilku latach posiadania lalki Silver Skater Sindy w stanie pudełkowym, uznałam, że nadeszła pora aby dać jej odetchnąć powietrzem swobody.
Lalka trafiła do mnie nowa, w owym pudełku, w którym przebywała od swojej produkcji w 1986 roku.
Początkowo miała być pudełkowa na wieki wieków, ale wczoraj postanowiłam, że już na nią pora i wypakowałam Sindy.
To był zdecydowanie dobry pomysł, lalka jest urocza i bardzo fotogeniczna.
Sindy posiada "nowy" mold twarzy, który oznaczał początek końca tak lubianych przeze mnie lalek Sindy. O ile ta buzia jest dla mnie do przyjęcia, następne moldy już nie. Dla mnie rok 1986 jest ostatnim jeśli chodzi o moje Sindy. Żadnej nowszej nie dołączę do kolekcji.
Sindy ma bardzo łagodne rysy podkreślone delikatnym makijażem. Włosy są dość gęste i bardzo mięciutkie.
Silver Skater ma klasyczna winylowe ciałko z nogami zginalnymi w kolanach na klik i rękami bez artykulacji w łokciach. Cieszę się, że moja lalka była dobrze przechowywana i mimo wieku jest jak nowa, bez przebarwień i innych niedoskonałości.
Podoba mi się ubranko tej Sindy: jest proste, ale ładnie uszyte i doskonale pasuje do koncepcji lalki.
Moja Sindy wróciła już do koleżanek na swojej półce. :-)
Zapraszam na kolejny wpis, w którym zaprezentuje moją najnowszą lalkę w kolekcji.
Pozdrawiam! :-)
Przepiękna.Ja zawsze chętniej kupuje lalki niezapudełkowane bo i tak nie wytrzymam żeby je zachować w oryginalnym nierozpakowanym pudełku, muszę je poczuć w rękach ,no i moje dziecko też na mnie wywiera nacisk żeby móc się chwile nią pobawić.
OdpowiedzUsuńWiększość moich starych lalek trafiła do mnie bez pudełek, ciężko o takie w wersji NRFB, ale fajnie mieć i takie nówki, nigdy nie bawione i ze wszystkimi bajerami. :-)
Usuńurocza trzydziestka :)
OdpowiedzUsuń32 lata to nie najgorszy wiek ;-)
UsuńPrzecudna. Sindy z takim moldem nie znałam i być może nieświadomie przegapiłam. Teraz , gdy od pewnego czasu poluję na wszelkie kuzynki Barbie, z pewnością bym nie zostawiła takiego skarbu. Fajnie, że wyjęłaś z pudełka i pokazałaś nam w całej okazałości. Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, te lalki są u nas dość rzadkie, ja nie zdobyłam żadnej Sindy z tym moldem w Polsce. Nie znaczy to, że to się nam nigdy nie uda. Wiele osób nie akceptuje tego moldu, ale dla mnie ona są bardzo urodziwe. :-)
UsuńWprost urocza! Dobrze, że pozwoliłaś jej ujrzeć światło dzienne i dołączyłaś ją do koleżanek :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, mam teraz czas pewnej transformacji mojego zbioru i ona na tym skorzystała. :-)
Usuń