Odwieczna walka 2-epilog!
Wczorajszy wieczór zaowocował jeszcze jedną, chwilowo ostateczną, transformacją mojej witrynki -książki z 3 półki zmieniły lokum, a rzeczoną półkę zajęły Barbie i inne nie-Sindy i nie-Fleur. :-)
Tak prezentują się moje trzy półki lalkowego szaleństwa :-))
no no ! coraz lepiej! :D
OdpowiedzUsuńTak, aż strach się bać ;-)) Miłej soboty! :-))
OdpowiedzUsuńha, moich półek lalkowego szaleństwa było dwa razy tyle - ale przemyślałam
OdpowiedzUsuńsprawę logistycznie - i te, których nadal sporadycznie ale jednak używa córa -
wrzuciłam do 2 szuflad z podziałem na płeć niezależnie czy barbiowate czy MH
oraz 3a szuflada na golasy oraz takie skazane na wszelkie przeróbki...
co nie wyklucza i tak mego zamiaru zakupu wąskiej a zamkniętej witrynki, w
której moje niunie i niuniowe nie musieliby wojować o prym z książkami...
Myślę, że najlepsza byłaby taka witrynka przeszklona ze wszystkich stron, żeby można było swobodnie i wygodnie podziwiać zbiory :-)
OdpowiedzUsuńwidziałam takie witrynki i nawet znośne cenowo -
Usuńale tyle się nasłuchałam o fatalnej mocy słońca
dla naszych niuń i niuńków - że teraz już mam w
głowie tylko wersję z bocznymi ściankami, coby
nie dopuścić do działania zdradliwe fotony :)
Nawet o tym nie pomyślałam, że słońce może je wykończyć :-) No cóż, człowiek uczy się całe życie :-)
OdpowiedzUsuń