Potworny nabytek!

Zwariowałam, oszalałam, chyba odebrało mi rozum...! Nabyłam Monster High z drugiej łapki!
Lalka jest anorektyczna, eteryczna, wielkogłowa i ma krzywy zgryz.
Tak, mam Drakulaurę z serii School's Out.
Lalka trafiła do mnie prosto z folii spoczywającej na zamarzniętej ziemi i porzuciła dla mnie 2 potworne koleżanki.
Czy mi się podoba? To potworne, ale tak :-)


Potworzyca ma bardzo chude i delikatne łapki, co mnie przeraża, ponieważ ja sama siłę mam jak tur i obawiam się, że biedaczka dozna jakiejś kontuzji podczas obcowania ze mną :-)


D'laura trafiła do mnie w pełnym stroju, brakuje jej tylko dodatków w postaci torebki i parasolki.


Tradycyjna kocia kontrola tożsamości. :-)


Kiedy na nią patrzę, trudno mi uwierzyć, że Mattel stworzył taka damę! Co tam, to taka milutka odmiana i ma serduszko na twarzy, a Walentynki tuż tuż. :-))

Komentarze

  1. Ja Monsterki kocham wiec bede sie bezwstydnie zachwycac :) Cudna ,wspaniala ,wyjatkowa :) Wcale sie nie dziwie ze Ci sie spodobala bo one cos w sobie maja magicznego...te Upiorki ;) Ja naturalnie tez ja mam ... ale lepiej spytac jakiej nie mam byloby chyba szybciej wyliczyc ;) Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziekuję za miłe słowa :-) Widziałam Twoją "Potworną Kolekcję" :-) przyznam, że to imponujący zbiór :-) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję Potwory- MH bardzo lubię, choć Drakę mam jedną a wstyd się przyznać, że kupując kilka sztuk tę pozostawiłam hyhy

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję :-) nie wiem czy będzie więcej "potworek" w mojej kolekcji, ale ta jest dla mnie miłym zaskoczeniem :-) Człowiek nigdy nie wie co mu/ jej się spodoba :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. właśnie ta ich rachityczność ujmuje serce -
    poprzez kontrast z nami wielkoludami - a
    że udało Ci się niunię z butami - ho-ho-ho!

    OdpowiedzUsuń
  6. Były 3 do wyboru, wszystkie obute, mnie zauroczyły te rajtki, które ciągle zsuwają się na te jej chudziutkie bioderka :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mam żadnej MH, tylko chudziutką ślicznotkę Ashlynn Ellę i też strasznie mi się podoba! Twoja Monsterka z serduszkiem jest śliczna i rajstopki ma słodkie! No i buty, których nigdy, ale to nigdy dosyć!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję i pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie kiedyś mało szlag nie trafił podczas zdejmowania tej bluzki... grrr...

    OdpowiedzUsuń
  10. Dlatego ja jej niczego nie zdejmuję, jestem zbyt mocarna i boję się ,że biedaczkę rozerwę na części. :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pretty in Plaid Barbie!

Zgiń, przepadnij maro czyli Lagoona Glue!

Fleur- moja jubilatka! :-)