Przepiękne są obie - zarówno lalki, jak i stylizacje. Muszę jednak przyznać, że ta niebieska sukieneczka bardziej wpadła mi w oko, może dlatego, że kocham niebieski kolor :-) Zachwycają mnie torebeczki i buciki!
Wow świetne zdjęcia:) Uwielbiam Dynamitki i inne lalki fashion. Najbardziej do gustu przypadła mi wyglądająca jak patchwork spódnica:)
P.S.Zapraszam na wyprzedaż miniatur dla lalek- info na moim blogu - besudolls.blogspot.com Może coś by ci się przydało do realizacji sesji zdjęciowych?
Witajcie, dziś świętuję rocznicę zakupu mojej pierwszej lalki i 7 miesięcy blogowania :-) Zakup ten był podyktowany pragnieniem z dzieciństwa, wielkim marzeniem o posiadaniu lalki Fleur. Jak pewnie wiecie, mam całkiem sporą paczkę tych lalek w mojej kolekcji, ale ta, którą dziś pokażę jest wyjątkowa, ponieważ byłe pierwsza i, jakby tego było mało, pudełkowa, choć kupiona w cenie lalek używanych. :-)
Mam szczęście do Lagoony. Miałam już jedną kiedy podczas ostatniej bytności na targu trafiła mi się kolejna. Była ładniutka, sprawna, w kuszącej cenie... Kto by się oparł? Nie ja. :-) Zwłaszcza, że za 1zł nabyłam dla niej dodatkową sukienkę i torebkę. Wszystko to brzmi pięknie, kusząco, ale ... zawsze jest jakieś ale . Tym razem były to jej włosy. Nie były obcięte, zniszczone czy odbarwione. Były za to tak tłuste, jakby lalka wtarła sobie w nie całą kostkę smalcu. Oto Lagoona na mojej tradycyjnej "ściance"po przybyciu do swojego nowego domu:
Witajcie, w poprzednim wpisie przedstawiłam moją mini kolekcję Barbie ignorując jedną blondynkę. Miałam zamiar sprzedać ową ślicznotkę aby zrobić miejsce w witrynie dla nowej lalki. Jednak jako, że cały czas się waham, postanowiłam zaprezentować Barbie we wpisie (prawie) rocznicowym. Barbie, która 9 marca obchodziła 64 urodziny, prezentuje się nadal całkiem młodo. Moja blondynka to Pretty in Plaid, która pojawiła się na rynku w 1998 roku. W tamtych czasach zupełnie nie interesowałam się lalkami i fakt jej pojawieni się w sklepach umknął mojej uwadze. Pretty in Plaid była lalką, która wyszła w serii budżetowej, w prostym ciuszku i bez dodatkowych akcesoriów. W pudełku prezentowała się tak (zdjęcie z internetu): Moja trafiła do mnie bez pudełka, ale za to w zupełnie ładnym stanie biorąc pod uwagę jej wiek. Bardzo lubię lalki Barbie z lat 90-tych i te nieco młodsze i mam nadzieję, że jeszcze kilka dołączy do mojej małej kolekcji. Pozdrawiam i życzę dużo słońca!
Susie jest przesłodka. A taką niebieską sukienkę to też chyba mam. :)
OdpowiedzUsuńŚwietne stroje mają, a klimat Boho idealnie został uchwycony :) Miło na nie popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bosko!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są obie - zarówno lalki, jak i stylizacje. Muszę jednak przyznać, że ta niebieska sukieneczka bardziej wpadła mi w oko, może dlatego, że kocham niebieski kolor :-) Zachwycają mnie torebeczki i buciki!
OdpowiedzUsuństylówy świetne
OdpowiedzUsuńpannice cudne
ale te butki na
koturnach ODLOT!
Obie zachwycają i przyciągają wzrok!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszło :) Podziwiam również butki bo tak trudno Dynamitki obuć..... :/
OdpowiedzUsuńWow świetne zdjęcia:) Uwielbiam Dynamitki i inne lalki fashion. Najbardziej do gustu przypadła mi wyglądająca jak patchwork spódnica:)
OdpowiedzUsuńP.S.Zapraszam na wyprzedaż miniatur dla lalek- info na moim blogu - besudolls.blogspot.com
Może coś by ci się przydało do realizacji sesji zdjęciowych?