Little Red Dress!

Witajcie,

dziś dla odmiany przedstawiam moją najnowszą lalkę Barbie. Nie jest to wprawdzie Poppy, ale i ten zakup przysporzył  mi wieeele radości.

Little Red Dress pojawiła się na rynku 5 lat temu, a do mojego domu zawitała dopiero wczoraj. Na szczęście w stanie NRFB. :-)

Jako osoba lubiąca Barbie, ale zbierająca głównie inne lalki, muszę przyznać, że Silkstone Barbie to klasa sama w sobie. Uwielbiam ich szyk i urodę, stąd mój mały zbiorek liczący 7 sztuk. Moją przygodę z tymi lalkami zaczęłam kilka lat temu, kiedy znajoma dała mi cynk, że na allegro można nabyć Mermaid Gown Barbie w przystępnej cenie. Oczywiście skorzystałam z okazji, potem pojawiły się kolejne i sądzę, że na tym nie koniec. Liczę, że uda mi się zdobyć jeszcze kilka lalek ze starszych kolekcji. Dlaczego starszych? Najnowsze lalki nie budzą mojego zachwytu. Proudly Pink jest jak dla mnie stanowczo zbyt różowa i baaardzo prosta jeśli o chodzi o stylizację. Best in Black z kolei ma śliczną twarz, ale już ciuszek jest niezwykle niewyszukany. Wielokrotnie zabierałam się do zakupu tych lalek, ale za każdym razem nie byłam przekonana. Może będę tego żałowała, ale na ten moment nie dołączę ich do kolekcji. Mam nadzieję, że kolejne propozycje Mattel będą atrakcyjniejsze.

Silkstone Barbie, zwłaszcza na klasycznym ciałku, zawsze zachwycały urodą. Ich artykułowane koleżanki/następczynie cechuje mniejszy rozmach. Mniej dodatków, nieco skromniejszy strój. A teraz już wiemy, że rok 2020 jest ostatnim rokiem produkcji tych lalek. Wielka szkoda, ponieważ są to lalki bardzo piękne i poszukiwane przez kolekcjonerów.

Zachwyca mnie to połączenie koloru skóry lalki i czerwieni jej sukni.

Little Red Dress ma ma śliczną fryzurę i urocze pasemka.

Oto Little Red Dress z "koleżankami" Cocktail Dress i Principessa. Wszystkie "dziewczyny" maja klasyczne ciałka i wystrzałowe stroje i dodatki.
Marzy mi się, że ostatnie Silkstone Barbie będą podobnie oszałamiające. :-)