Nowości na rocznicę!
Witajcie,
z okazji zbliżającej się rocznicy mojego lalkowania, postanowiłam dokonać zupełnie zwariowanego lalkowego zakupu. Wszystko poszło jak po maśle, wygrałam aukcje na ebayu, zapłaciłam i po 3 dniach kurier zapukał do moich drzwi. Z wieeelką paką. :-)
Pudło było znacznych rozmiarów i starannie zapakowane. To dało mi nadzieję, że i zawartość mnie nie rozczaruje.
Shippery...
... i właściwe pudełka.
Tak, kupiłam sobie panny Ghastly. :-) Dziś pierwsza, dość nerwowa sesja jednej z nich.
Evangeline Ghastly Darkest Wishes Birthday Party Exclusive 2015.
Evangeline przywiozła ze sobą wszystkie oryginalne dodatki. Uwielbiam rozpakowywać takie lalki. :-) Oczywiście, wiedziałam jak wygląda, ale i tak czułam dreszczyk odsuwając papier.
Evangeline jest lalką 19-calową, bardzo limitowaną, tylko 100 sztuk na całym świecie. Aż mi się nie chce wierzyć, że ją mam. :-)
Te kolczyki są boskie, ale nie mam jeszcze odwagi żeby je zainstalować. :-)
Buty... śliczne, ale zakładanie ich, a zwłaszcza zasuwanie zamka, było okropnie stresujące. Oczami wyobraźni widziałam jak wyrywam zamek albo urywam te paseczki. :-) Udało się, zero uszkodzeń. Rajstopy i buty całe, nogi nie połamane. :-)
Uwielbiam jej makijaż. Moje wcześniejsze Ghastly są urocze, ale ta to prawdziwa piękność.
Dziękuję za odwiedziny i obiecuję, że zrobię Evangelinie porządniejsze zdjęcia. Robiąc te byłam zbyt podniecona żeby skupić się na detalach. :-)
Ciąg dalszy nastąpi ...
Miłej niedzieli! :-)
... i właściwe pudełka.
Tak, kupiłam sobie panny Ghastly. :-) Dziś pierwsza, dość nerwowa sesja jednej z nich.
Evangeline Ghastly Darkest Wishes Birthday Party Exclusive 2015.
Evangeline przywiozła ze sobą wszystkie oryginalne dodatki. Uwielbiam rozpakowywać takie lalki. :-) Oczywiście, wiedziałam jak wygląda, ale i tak czułam dreszczyk odsuwając papier.
Evangeline jest lalką 19-calową, bardzo limitowaną, tylko 100 sztuk na całym świecie. Aż mi się nie chce wierzyć, że ją mam. :-)
Te kolczyki są boskie, ale nie mam jeszcze odwagi żeby je zainstalować. :-)
Buty... śliczne, ale zakładanie ich, a zwłaszcza zasuwanie zamka, było okropnie stresujące. Oczami wyobraźni widziałam jak wyrywam zamek albo urywam te paseczki. :-) Udało się, zero uszkodzeń. Rajstopy i buty całe, nogi nie połamane. :-)
Uwielbiam jej makijaż. Moje wcześniejsze Ghastly są urocze, ale ta to prawdziwa piękność.
Dziękuję za odwiedziny i obiecuję, że zrobię Evangelinie porządniejsze zdjęcia. Robiąc te byłam zbyt podniecona żeby skupić się na detalach. :-)
Ciąg dalszy nastąpi ...
Miłej niedzieli! :-)
Jejuuu!!! Jaki ona ma make - up. Pod koniec studiów sama tak się malowałam (hmmm, wtedy wypadało ;-)) ale na Evie wygląda to bosssko! Chyba nie będziesz dzisiaj spała, co? ;-)
OdpowiedzUsuńAleż to zjawisko!
GRATULUJĘ.
Spać spałam, ale bałam się otwierać pudełka, że coś będzie nie tak. Na szczęście wszystko było jak należy. :-)
UsuńWow!
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńOOOOOOOOO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kocham te lalki :) Przepiękna !!!!!!!!!!! Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) też mam do nich słabość. Po każdym nowym zakupie mam ochotę na następne... Potworne! :-)
Usuńtylko 100 na calutkim świecie?!
OdpowiedzUsuńno to rzeczywiście szczęściaraś!
bardzo mi się spodobała fotka z
lampą - witraże pasują do takiej
Postaci - fajny pomysł z kwietnym
ramiączkiem asymetrycznym :DDD
One były lalkami wyprodukowanymi na "urodziny" Wilde Imagination, dlatego było ich tylko 100. :-)
UsuńPzepiekna <3 gratuluje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńOd początku duży karton i mniejsze pudełka wyglądały bardzo obiecująco. Wspaniały prezent, gratuluję! Chociaż nie znam się na lalkach tego rodzaju, to nawet ja potrafię docenić urok i jakość całej stylizacji i stroju, pięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) ja zaczęłam zbierać te lalki dość niedawno i muszę powiedzieć, że potrafią skraść serce. Mają tylko 2 wady: są spore (18,5 lub 19 cali) i ceny. :-) Ale co tam, jak szaleć, to szaleć. :-)
OdpowiedzUsuńAle poszalałaś! Super lalka! Piękny makijaż i cała ona! Matko, jak ja uwielbiam rozpakowywać pudełka z takimi prezentami! Wyobrażam sobie, co Ty czułaś!
OdpowiedzUsuńGratuluję i pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję :-) ja uwielbiam ten dreszczyk przy rozpakowywaniu takich lalek, a tym razem miałam 2. :-)
UsuńNiesamowita! Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :-)
UsuńPrzepiękny autoprezent !!!! :):)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) cieszę się, że udało mi się je zdobyć. :-)
UsuńBardzo mi się podoba jej twarz, z tych różnych "dużych" lalek też bym pewnie celowała właśnie w nią:) Dużo ją przebieraj, fotografuj i wrzucaj na blog!:))))
OdpowiedzUsuńOne są naprawdę duże, 18,5 lub 19 cali. :-) Ale to nie przeszkadza. Trzeba się tylko nieco przyzwyczaić.
UsuńMatko! aż sama czułam ten dreszczyk czytając i oglądając zdjęcia po kolei :) gratulacje, cudowny zakup :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :-)
UsuńZjawiskowa - wyobrażam ją sobie chadzającą po mrocznym, zapuszczonym ogrodzie. Wszystko przez tę suknię ;-)
OdpowiedzUsuń:-)Dziękuję i pozdrawiam!
UsuńJest nieskazitelna. Aż strach dotykać! Nie dziwię Ci sie, że stresowalas się przy pierwszych czynnościach wokół niej. A te buciki są świetne. Te drobne klamerki - uwielbiam u lalek takie detale. Gratuluję tego nabytku! 100 sztuk na cały świat robi wrażenie :) :)
OdpowiedzUsuń