Brawo Pani Klaudia, czyli jak odzyskałam wiarę w ludzi!

Witajcie,
o tym, że ludzie są różni wiemy wszyscy. Jedni zasługują na zaufanie, inni nie. 
Ja długo trafiałam na tych pierwszych, ale nic nie trwa wiecznie. 
Żebym nie była zbyt zadowolona z życia, zostałam zrobiona przez jedną Panią z olx'a w przysłowiowego konia. Zapłaciłam za zabawkę i otrzymałam... nic. Moje próby nawiązania kontaktu spełzły na niczym. Pani miałam moje pieniądze i była pewnie zadowolona. Ja, jak się domyślacie, niezbyt. 
Co było robić? Jechać do innego miasta i dochodzić swego... Mogłam, ale uznałam, że skórka nie była warta wyprawki. 
Zarzuciłam natomiast zakupy na olx. No bo jak znów uwierzyć, kiedy ktoś celowo wyłudził od Was pieniądze?
Do czasu...
Pewnego dnia, zobaczyłam ogłoszenie, które mnie zainteresowało. Chodziło o Kena, który wpadł mi w oko. Napisałam wiadomość. Był dostępny. Postanowiłam zaryzykować i przelałam zapłatę. 
I co?
I przyjechał, w stanie dokładnie takim jak na zdjęciach w ogłoszeniu. :-) Tego mi było trzeba!



Bardzo miła Pani Klaudia z Sosnowca okazała się być osobą 100-procentowo godną zaufania. Lalka była czysta i dobrze zapakowana. Na moje podziękowania odpowiedziała bardzo miłym mailem. Dzięki temu poczułam się bardzo podbudowana.Wiecie co mam na myśli, są na tym olx-ie ludzie, którym można zaufać. Dla nas, lalkowiczów, to wiele znaczy. Gdzie kupować używki jeśli nie tam?






Ken Fashionistas, którego nabyłam od Pani Klaudii, pochodzi z serii, w której chłopcy mieli już sztywne nogi. Nie zmienia to faktu, że bardzo ten mold lubię. Ubranko też ma zacne, więc zostanie w rodzinie. :-) Mam teraz 4 Kenów z artykulacją. Sztywniacy jednak mi nie odpowiadają. :-)

Brawo dla Pani Klaudii i wszystkich uczciwych sprzedawców na olx i allegro!

Pozdrawiam cieplutko i zapraszam ponownie!


Komentarze

  1. Miło, że są ludzie, którzy przywracają nam wiarę w zwykłą ludzką uczciwość. Ale tych nieuczciwych bez ogródek trzeba piętnować, aby już nie mogli nikogo oszukać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przystojniak z niego! Oby nas nie opuściła wiara w ludzi... bo co nam zostanie?

    OdpowiedzUsuń
  3. Przykro z powodu tej pierwszej osoby, która okazała się nieuczciwa. Ech... ludzie... Przykre to jest bardzo.
    Ja również bardzo lubię podglądać zabawki na OLX.pl i mam dwie lalki zakupione poprzez tę stronę właśnie.
    Obie przyszły w b. dobrym stanie i jestem zadowolona, ale wiem, że różnie bywa. Miałam kiedyś taką sytuację, że poprosiłam panią sprzedającą o więcej fotek ze zbliżeniem dłoni lalkowych. Każdą fotke robiła tak, że właściwie mogłaby jej nie robić, bo nic nie było widać. Twierdziła, że dłonie sa ok, a ja widziałam na fotkach, że jedna stoi pod dziwnym kątem... Zrezygnowałam. Cos mi nie grało... I... kilka tygodni później znalazłam inne ogłoszenie tej pani, sprzed kilku miesięcy, gdzie chciała sprzedać kilka lalek jednocześnie - w tym tę, którą byłam zainteresowana. Co ciekawe tam jej dłoń była bardzo wyraźnie widoczne i mogłam obejrzeć, że jest cała pogryziona. Dosłownie zgryziona! Szok, jak ludzie potrafia oszukiwać. :-) A teraz się cieszę, bo taką sama lalkę, w cudnym stanie spotkałam ostatnio w ciucholandzie. :D I zapłaciłam za nią tylko 6zł. :-) Także no niestety trzeba być czujnym, a i tak nie zawsze unikniemy nieprzyjemności. Życzę, żeby spotykały Cię tylko same pozytywne emocje w lalkowaniu. Kenior superaśny. Pozdrawiam cieplutko. :-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Strasznie się boję zakupów na OLX i prawdę mówiąc, do tej pory ograniczałam się tylko do zakupów w obrębie mojej okolicy z odbiorem osobistym. W taki sposób jeszcze nigdy nie zostałam oszukana, bo nie było, jak. W jednym tylko przypadku, lalka po dotarciu do domu była w gorszym stanie, niż zakładałam. No, ale trudno i tak nie wiązałam z nią wielkiej nadziei... ;)
    Życzę szczęścia, a owej pani oszustce wręcz odwrotnie. Karma kiedyś do niej wróci.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ślicznotek! Bardzo lubię Kenów z tym moldem, bo nie ma wśród nich chyba żadnych brzydali. Boleję nad niezginalnymi nogami, ale przynajmniej łapkami mogą wywijać (dużo Barbie produkowano w takiej konfiguracji - nóżki niezginalne, za to ramiona dość mobilne). Z OLX mam przyjemne skojarzenia - bo większość zakupów odbieram osobiście, a to odbiera możliwość chachmęcenia przez sprzedawców.

    OdpowiedzUsuń
  6. Co prawda zwykłam zakładać, że ludzie są dobrzy, jednak OLX w ogólności jakoś nigdy nie wzbudzało mojego zaufania. Ale przyznam, że obiekt mojego dzikiego chciejstwa - Kaylę Amazing Nails - pochodzi właśnie z jedynych zakupów dokonanych tamże. Za to oszukali mnie na Allegro. Nie ma reguły, niestety.

    A Ken przystojniacha i ma zacne ciuszki!

    OdpowiedzUsuń
  7. Popieram, mold jest świetny... mam takich 22 :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję nowego nabytku :) Trochę tęsknię za tamtymi kenami Fashionistas, ci nowi jakoś nie robią wrażenia.

    Poza tym brawo dla Pani Klaudii i innych uczciwych sprzedających z Internetu! :) Chociaż też natknęłam się na nieciekawe sytuacje, to generalnie lalkowe hobby i lalkowa społeczność odrobinę przywraca mi wiarę w ludzi. Także wspierajmy się we wspólnym hobby i pomagajmy sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo zacny nabytek i pięknie odziany :)
    Chciałam kupić na OXL wielką Brackę , poprosiłam o numer konta i ... do dzisiaj nie dostałam odpowiedzi :/ .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja raz miałam chrapkę na jedną lalę. Przeczytałam w opisie, że stan idealny i w ogóle cud malina i genialnie niska cena. Zdjęcia były znośne, ale postanowiłam dla pewności dopytać, czy lalka nie ma pęknięć, pogryzień, wyrwanych włosów itp. Pani odpisała mi szybko, że przy szyi jest klej trochę widoczny, bo lala była pęknięta. Dostałam również foto...no i zrezygnowałam z zakupu:/ Do dziś pamiętam, była to taka stara, artykułowana Barbie gimnastyczka. Niezwykle sympatyczna na buzi:)

      Usuń
  10. Gratuluję zakupu, bo panicz jak malowany! Też najbardziej lubię tych artykułowanych.

    Szkoda, że niektórzy ludzie tak kręcą i super, że tym razem wszystko poszło gładko.

    Pozdrowienia!:))

    OdpowiedzUsuń
  11. Kupiłam naprawdę sporo fajnych lalek na olx. Może od 20 osób. Jedna trafiła się bardzo toporna,bo musiałam miesiąc walczyć o wysyłkę moich lalek MH. Zakupiłam jedną artykułowaną Barbie,a ta kobieta mi przesłała zwykła barbie z uszkodzoną szyją. Jej tłumaczenia były żałosne,typu że mi za mało policzyła za lalki i dlatego nie dostałam artykułowanej. Próbowała mi także wmówić, że ja ją zastraszam. Lalki wysłała w foliowym worku,zero zabezpieczeń. Dal zainteresowanych sprzedająca z Koszalina.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zgiń, przepadnij maro czyli Lagoona Glue!

Pretty in Plaid Barbie!

Moje pierwsze Rainbow High!