Te wredne Bratzki!
Nie lubię lalek Bratz, nie lubię!
Mają wulgarne makijaże, wielkie głowy ... i wszędzie się na mnie czają!
Dlaczego? Czemu na mnie?
Miałam ich już nie kupować, sprzedałam swoją męsko-damską piątkę ... i gdzie się nie ruszę, wszędzie są. Ładne, ciekawie ubrane, w butach...
Długo się opierałam, mówiłam nie... i wiecie co zrobiły?
Czekały na mnie z całym worem ciuszków, butów i gadżetów!
Wzięłam...
Jestem lalkarą o słabej woli!
Oto wredota numer jeden. Kiedyś bardzo chciałam zdobyć taką mulatkę. Oczywiście wtedy nie mogłam jej znaleźć, teraz jest... i jaka wystrojona!
... i fryzurę ma oryginalną, bezczelna...
... i druga szelma...
... Bratzki miały ze sobą jeszcze kilka koleżanek i kolegę, ale tamtym odmówiłam ... i mam nadzieję, że wystarczy mi samozaparcia żeby po nie nie wrócić.
... i znowu mam Bratzki w domu!
Pozdrawiam i zapraszam ponownie!
ciemnoskóra to prawdziwa szelmutka -
OdpowiedzUsuńi mnie się spodobała - może i mają
niezbyt delikatne malunki twarzy -
ale ciuchy - wręcz estradowe!!!
Taki z nimi jest problem-kiedy są w swoich ciuchach, są bardzo ciekawe. Gołe lub w ciuszkach mix'n match, to już nic specjalnego.
UsuńOj, losie, po co mi te Bratzki? :-)
aaa, byś radość z nich miała
Usuńi nas nimi też radowała :)
Fakt :-)
UsuńDotąd się im opieram, ale gdybym spotkała na swojej drodze takie dwie dziewczyny bezczelnie wystrojone, to kto wie :))) Fajne są, nie ma co!
OdpowiedzUsuńSą, te ich gadżety i ciuszki są naprawdę ciekawe. Te miały ze sobą: buty na zmianę, łyżwy, rakiety tenisowe, ubranka i Bóg wie co jeszcze. Wzięłam... :-)
Usuńbuty na zmianę?! też bym łapała!!!
UsuńNawet stopy/buty, czyli jak tu nie brać? :-)
Usuńchyba wiem - toporne jak kapcie w muzeum
Usuńale nie można im odmówić wdzięku, to fakt!
też bym się pewnie skusiła, chociaż nie jestem ich fanką:)
OdpowiedzUsuńCzasem trudno odmówić kiedy okazja sama pcha nam się w ręce. :-)
UsuńNiektóre mają fajnie przymrużone oczy, ale tak poza tym to nie, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńSzczęściara z Ciebie, ja czasami nie potrafię im powiedzieć NIE :-)
Usuńjak dla mnie to sa SUPER!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)Mało się przy nich narobiłam- wymagały tylko drobnego mycia i prania ciuszków. :-)
UsuńBardzo fajne kobietki do Ciebie przybyły :) z brackomanią nie ma co walczyć, to walka z wiatrakami :) Sądzę, że są to lalki które się albo lubi albo nie, nie ma po środku miejsca na nic innego :)
OdpowiedzUsuńChyba jest, ja jestem tak po środku: lubię je i jakoś nie jestem do nich na 100% przekonana :-)
UsuńAle fajowskie lizaki. Zauważyłam, że jak coś się chce to nie ma, a jak się nie chce to się pchają drzwiami i oknami.
OdpowiedzUsuńU mnie jest tak zawsze: kiedy szukałam Scenek, nie było nic ciekawego, kiedy mi przeszło, wszędzie były i są! Teraz mam to samo z Bratzkami. To aż niewiarygodne! :-)
UsuńO gustach się nie dyskutuje - zbyt to indywidualne, ale też osadzone w kulturze.
OdpowiedzUsuńJa Bratz kocham, kochała je także moja Mama, więc zawsze mogłam liczyć, że mi zasponsoruje nową panią lub pana ;-)
To postacie komiksowe, (nie kalki realizmu, nie fotografie) - ale też bardzo współczesne kreacje, osadzone w dzisiejszym społeczeństwie.
Mocny makijaż niekoniecznie musi być od razu wulgarny! Może do kościoła albo szkoły malują się delikatniej? ;-) Nie narzekaj. Ciesz się po prostu, że masz ładne lalki w dobrym stanie!!!!
One są w świetnym stanie i ładniutkie... Czemu nie trafiły do mnie wcześniej, kiedy byłam łasa na takie dziewczyny? To jest ironia losu. :-)Pozdrawiam!
UsuńJa nie lubiłam i teraz zastanawiam się czemu... Ładne ci się trafiły, a jak jeszcze z dodatkami to cudnie - Bratz mają je świetne :-) Ps Mulatka szczególnie mi się podoba, mam gdzieś w zbiorach jej ubranko ;-)
OdpowiedzUsuńMnie też mulatka zachwyciła najbardziej, druga wpadła mi w oko dzięki tym mega usteczkom. :-)
UsuńAleż ta lalka jest naprawdę śliczna i wcale się nie dziwię, że przyszła wprost do Ciebie. Ma piękne ubranko, buty. Jest super zdobyczą! :))
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Nagrody Liebster Award... Będzie mi bardzo miło, jeśli weźmiesz udział w zabawie. Po szczegóły zapraszam na mojego bloga :) Pozdrawiam ciepło :))
Dziękuję, postaram się w najbliższym czasie odpowiedzieć na Twoje pytania :-)
Usuń... cóż .... samo życie :):):):)
OdpowiedzUsuńSamo... co by człowiek nie zaplanował i tak kończy się jak zawsze :-)
Usuń