Upragniona, Zachwycająca!

Witajcie, 
dziś przedstawię Wam moją drugą lalkę rocznicową.
Jest nią Parnilla Ghastly Weekend at the Manor -Fall 2012 Exclusive, LE 150. 
Lalka mierzy 18,5 cala i ma 15 punktów artykulacji. Jest pierwszą Parnillą w moim zbiorze i ... zafundowała mi niezły thriller podczas licytacji.


Parnilla, podobnie jak jej kuzynka Evangeline, przyjechała do mnie ze swoimi wszystkimi "bajerami".




Kiedy zobaczyłam ją na ebayu, wiedziałam, że będę się o nią bić jak o niepodległość. Bałam się tylko, że będzie mnie kosztowała fortunę. Już kiedyś licytowałam lalki tego sprzedawcy i inni "ebayerzy" zjedli mnie na przystawkę. :-) Aż mi było wstyd, że tak przegrałam, w końcu jestem doświadczonym kupującym. :-)
Problem w tym, że ich apetyty i finanse były raczej większe niż moje. :-)
Tym razem zawzięłam się i postanowiłam, że tak łatwo mnie nie załatwią. A co! Polak potrafi! ;-)


Był tylko taki mały problem: ten sprzedawca wystawił na aukcje 4 lalki... i wszystkie wpadły mi w oko. Wszystkie! 
Brrrr.... Wiedziałam, że wszystkich kupić nie mogę. Myślałam: muszę wybrać jedną, inaczej nie wygram żadnej. Ale nie mogłam wbrać tylko jednej. Nie potrafiłam.
Co było robić, postawiłam na 2 kuzynki Ghastly.
Postąpiłam rozsądnie. Kiedy wylicytowałam Evangelinę (szła pierwsza), ruszyłam do walki o Parnillę. Wygrałam i ... przestraszyłam się. 
Teraz żałuję. Tamte lalki poszły w dobrych cenach. Oczywiście, nie do mnie.


Wiem, nie powinnam być taka zachłanna, ale to były fajne, rzadkie lalki i taka okazja może mi się już nie trafić. Ale co tam, Evangeline i Parnilla są tak zachwycające, że aż nie mogę uwierzyć, że je wylicytowałam.










Uwielbiam ten strój. Składa się z sukienki, strojnego żakietu, cielistych rajstop, czerwonych pantofli na obcasie, opaski i naszyjnika. Lalka nie ma kolczyków i słusznie. W tej burzy loków nie byłoby ich widać. :-)



Żałuję, że Ghastly nie mają dołączonych stojaków, można je (było) kupić oddzielnie w sklepie producenta, ale cena za przesyłkę jest zaporowa. Szkoda, że tak piękne i drogie lalki nie mają w zestawie stojaków. Pan Robert T. powinien się trochę zawstydzić, że im ich poskąpił.


Małe porównanie z kuzynką...




Na koniec moje panny Ghastly razem na swojej półce dla lalek-gigantek.


A miała być tylko jedna... Teraz ciągle mi mało. :-) 

Pozdrawiam i zapraszam ponownie :-)

Komentarze

  1. usteczka blondyny zniewalają!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Usteczka ma jak się patrzy, ale teraz takie modne, w każdym razie w niektórych kręgach ;-)

      Usuń
  2. Parnilla !!!!!!!! kompletna !!!!!!!! zazdroszczę bardzo :)))))))))) powtarzam się ,ale kocham te lalki nieprzytomnie wręcz :))))
    Bardzo , bardzo gratuluję :)))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, bardzo chciałam dołączyć Parnillę do "bandy" i udało się. :-)

      Usuń
  3. Imponująca. Gratuluję wygrania aukcji. Cztery panny G robią wrażenie. Ale mnie najbardziej podoba się ta z tyłu w srebrnym stroju. Jest bardziej romantyczna. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, mam zamiar zaprosić Deja Vu na sesję zdjęciową :-)

      Usuń
  4. juz podziwlalam na FB twoja kolekcje no i witrynka jest przecudna!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zachwycające obie! Nie miałam nigdy jeszcze w ręku takiej pięknej panny i pewnie bym ich też zapragnęła! Cudowne twarze, wspaniałe stroje! Gratuluję i podziwiam Twoją witrynę!

    OdpowiedzUsuń
  6. a mnie się one nie podobają wcale... wielkie puste gały, szczurze pyszczki i łapy jak grabie ;D A Co, żeby za słodko nie było :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha to wszystko prawda, zapomniałeś tylko o stopach jak u Yeti :-) Właśnie dlatego je lubię, są inne niż wszystkie. Dla mnie bomba! :-) Pozdrawiam! :-)

      Usuń
  7. Przepiekane są z tymi swoimi zfochowanymi, wyrazistymi minkami:) Tylko te kreacje to supelnie nie mój gust, mam nadzieje, że pokusisz się kiedyś na jakieś bardziej współczesne stroje dla nich, albo może trochę mniej falbaniaste:)

    P.S. na ostatnim zdjęciu - do kogo należą te duże trzewiki i rajstopy w biało-czarne paski?:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Obie wspaniałe, gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To nie zachłanność a zupełnie zrozumiałe pożądanie , te lalki są zachwycające :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kasiu, muszę się trzymać w ryzach albo zaraz nie będę się mogła obrócić, bo wszędzie będą lalki :-)

      Usuń
  10. Piękne prezenty sobie zafundowałaś! :-) Parnilla jest piękna, a strój tak dopracowany, że nie mogę się napatrzeć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten strój mnie zniewolił, jest bardzo dopracowany. :-)

      Usuń
  11. Niezmiennie zachwycają mnie oczy tych lalek...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też :-) Kiedyś będę miała Evangelinę żywicę :-) Taki mam plan. :-)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zgiń, przepadnij maro czyli Lagoona Glue!

Pretty in Plaid Barbie!

Moje pierwsze Rainbow High!