Kolorowe, skrzydlate mikrusy!
Nie mam ostatnio czasu na przyzwoite sesje moich lalek, kiedy kończę pracę, jest już na tyle ciemno, że mogę zrobić im tylko kilka byle jakich zdjęć na balkonie i do widzenia. :-) Dziś pokażę Wam taką właśnie sesję moich nowych Equestria Girls The Dazzlings. Lalunie to Sonata Dusk i Aria Blaze (tak w każdym razie informuje pudełko). Pomysł nabycia tych lalek wpadł mi do głowy wczoraj, w sklepie o którym Wam pisałam. Był to zakup spontaniczny, do sklepu udałam się w nadziei na EAH. :-)
Te laleczki są pewnie dedykowana małym dziewczynkom, są bardzo kolorowe i słodkie. Mają też wielką zaletę-długie, gładkie włosy bez kleju. Jaka ulga! :-) Nie potrzebują też stojaka, same stabilnie stoją. Skrzydełka, w zależności od potrzeb użytkownika, można zamontować lub usunąć.
W tym dwupaku, lalki mają dołączone książeczki reklamowe, okulary i mikrofony.
Tak prezentują się moje nowe mikrusy w balkonowej sesji przy kiepskim świetle. :-)
Pozdrawiam i zapraszam ponownie! :-)
Te laleczki są pewnie dedykowana małym dziewczynkom, są bardzo kolorowe i słodkie. Mają też wielką zaletę-długie, gładkie włosy bez kleju. Jaka ulga! :-) Nie potrzebują też stojaka, same stabilnie stoją. Skrzydełka, w zależności od potrzeb użytkownika, można zamontować lub usunąć.
W tym dwupaku, lalki mają dołączone książeczki reklamowe, okulary i mikrofony.
Tak prezentują się moje nowe mikrusy w balkonowej sesji przy kiepskim świetle. :-)
Pozdrawiam i zapraszam ponownie! :-)
gościła kiedyś u mnie konikowa baletnica - BB
OdpowiedzUsuń- i choć to nie moje klimaty - przyznaję, iż mają
te niunie mnóstwo niekłamanego optymizmu :)
Mają, to moje pierwsze i dopiero się ich "uczę", ale są urokliwe :-)
UsuńPozwolę sobie rozwiać Twoje złudzenia. Aria i Sonata oraz ich liderka Adaggio to złe postaci, syreny, które chcą ukraść kucykową magię. Oczywiście zostają pokonane przez Equestria Girls :)
OdpowiedzUsuńRety, widzę, że jesteś mocno w temacie :-))))) może to zabrzmi obrazoburczo dla kucykowych purystów, ale dla mnie te wszystkie lalki są na jedno kopyto :-)))
UsuńWiolu, nie martw się - ja przeważnie ni w ząb nie
Usuńprzejmuję się przeszłością moich niuń - każda
zyskuje nową tożsamość i szansę na pogodne a
dożywotnie udane życie - czego życzę i Twoim!
Co Wy wszyscy z tymi EAH powariowaliście?!:D
OdpowiedzUsuńWidocznie to zaraźliwe, no i cena czyni cuda ;-)))))
UsuńEAH są słodkie, EAH są piękne, EAH są cudne!
UsuńTaak? Bo wiesz, mam na zbyciu Briar Rose...
Usuń... tak, zaraza EAHowa szerzy się ... :) .
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tymi kucykowymi laleczkami ale na Twoich zdjęciach prezentują się bardzo ładnie :):)
:-) subtelnie powiedziane :-) a co do EAH, to takie nowe monsterki, tylko mniej "demoniczne", mają fajną artykulacje, jeszcze się nie opatrzyły, itp :-)
UsuńTe laleczki są naprawdę bardzo słodkie i mają śliczne twarzyczki. To, że same stoją jest ich atutem, zwłaszcza dla kogoś, kto lubi robić zdjęcia :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dziękuję za miłe słowa :-) to takie lalunie raczej dla dzieci, ale na zdjęciach wyglądają słodko :-)
UsuńSlodkie!!! Ja tez mam jedna o imieniu Fluttershy..bardzo je lubie :) Wprawdzei kupilam od razu pod repaint ale juz rozgladam sie za jakas nastepna :D
OdpowiedzUsuńSuper, cieszę się, że nie jestem jedyna, której one się podobają :-) Pozdrawiam!
Usuń