Troll w podróży-dzień pierwszy!

Ostatnie 5 dni spędziłam w nieustającej gonitwie, w której dzielnie towarzyszył mi duński troll.
Cieszyło mnie jego towarzystwo- nie ma to jak prywatny i zarazem atrakcyjny model :-) Lalka byłaby może bardziej oczywistym wyborem, ale nie wiem jak zareagowałoby moje towarzystwo gdybym wyjęła z torby Barbie lub Sindy. :-)
A zaczęło się tak:

Poniedziałek 5.00- wyjazd z Warszawy- brzmi OK, tyle, że musiałam wstać o 3.30 :-).
Troll dzielnie zajął miejsce w autokarze. :-)


Potem była mała kawa :-) też z trollem!


A następnie Krótki pobyt w deszczowej tego dnia Bratysławie.


Moi znajomi dzielnie znieśli to dodatkowe "trollowe" towarzystwo :-) albo może tylko rechotali za moimi plecami :-) ale co tam. Na pięć dni z nimi nie pojechałabym bez "asysty" trolla! ;-)))

A w następnym odcinku:
Troll wcina kiełbaski i zapija kawą oraz oczywiście pozuje do zdjęć w ... ;-)
Pozdrawiam i zapraszam! 

Komentarze

  1. Zabawny ten troll :-) Może gdzieś po drodze znajdziesz jakiś zabawkowy, a w nim interesującą lalkę? :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooooo byłoby miło, ale jak znaleźć czas na lalkowe łowy w takim pędzie? Dziękuję za butki dla Sindy :-)) "Mój człowiek" wysłał Ci różowe traperki, zgodnie z umową. :-) Pozdrawiam!

      Usuń
    2. To musi być bardzo szybka wycieczka :-D Czekam na traperki :-)

      Usuń
    3. Szybka, ponieważ program był mocno napięty, ale za to sporo zobaczyliśmy-troll też. ;-))

      Usuń
  2. Bardzo sympatyczne towarzystwo! Ma świetną minkę i też chyba lubi wycieczki! Bratysława jest podobno piękna :)
    Pozdrawiam i też życzę udanych łowów lalkowych!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest piękna-polecam i pozdrawiam! :-) A troll świetnie się sprawdził. ;-)

      Usuń
  3. trolle to urodzone wędrowniczki!
    fajnie, że swojego zgarnęłaś do
    plecaka :) jest przeuroczy ♥
    udanej wyprawy i mnóstwa fotek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie, ja swojego nabyłam właśnie dlatego, żeby zabrać go na wyjazd- wszystkie moje lalki okazały się być za duże. ;-)

      Usuń
  4. Zazdroszczę tej Bratysławy. Ja od pewnego czasu nie przejmuje się tym czy ktoś się będzie śmiał czy nie.
    Wyjmuję lalkę i robię zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bratysława jest bardzo ładna, ale ciągle padało i zdjęcia wyszły takie sobie. :-)

      Usuń
  5. Troll przetrze szlaki i w kolejne podróże będziesz zabierać coraz większych towarzyszy z "naszego' świata:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto to wie? Pewnie masz rację :-) Pierwsze ... trolle za płoty ;-))

      Usuń
  6. Będzie co miał opowiadać Maluszek lalkom po powrocie do domu :):) .
    Ja bezwstydnie wyjmuję lalkę z torby i robię przy znajomych zdjęcia . Niektórzy nawet pomagają ją ustawiać :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I masz rację, ja byłam z dużą grupą podopiecznych i trochę czułam się skrępowana, w każdym razie na początku :-)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zgiń, przepadnij maro czyli Lagoona Glue!

Pretty in Plaid Barbie!

Moje pierwsze Rainbow High!