Brunetka w czerwieni czyli laleczka z Olimpiady!
Dzisiaj trafiła do mnie lalka, która bardzo mile mnie zaskoczyła. Nigdy nie szukałam lalek regionalnych, ani okolicznościowych, ale ta brunetka przypadła mi do gustu. Znalazłam ją zupełnie niespodziewanie i to w sklepie, w którym zwykle nie ma żadnych lalek.
Lalunia nosi strój sugerujący, że powstała jako pamiątka z Olimpiady w Moskwie z roku 1980-go.
Laleczka ma ładną, urokliwą buzię, brązowe oczy i czarne, plastikowe rzęsy. Ma też długie, czarne włosy, oryginalnie zaplecione w warkocz. Mierzy 37cm.
Moja bruneteczka nie miała nakrycia głowy, ale ja postanowiłam poeksperymentować z opaską.
Moim zdaniem, wygląda to całkiem nieźle i pasuje jej do korali, które z dumą nosi od 35 lat. :-)
A oto ona w pełnej krasie, w swoim okolicznościowym stroju. :-)
A teraz pora na nieco golizny. Zwróćcie uwagę na jej ciekawą sylwetkę. :-)
Lalunia ma bardzo wiotki korpus, nieco zaskakujący w zestawieniu z resztą ciała. Ma też butki wmoldowane na stałe. Przynajmniej jest pewność, że nigdy ich nie zgubi. :-)
Bardzo podoba mi się jej strój. Moim zdaniem jest ciekawy i starannie wykonany. No i ta ożywcza, energetyczna czerwień! :-)
Miałam nadzieję, że zrobię jej sesję na zewnątrz, ale tak leje, że nawet balkon nie wchodzi w grę.
Pozdrawiam cieplutko!
Lalunia nosi strój sugerujący, że powstała jako pamiątka z Olimpiady w Moskwie z roku 1980-go.
Laleczka ma ładną, urokliwą buzię, brązowe oczy i czarne, plastikowe rzęsy. Ma też długie, czarne włosy, oryginalnie zaplecione w warkocz. Mierzy 37cm.
Moja bruneteczka nie miała nakrycia głowy, ale ja postanowiłam poeksperymentować z opaską.
Moim zdaniem, wygląda to całkiem nieźle i pasuje jej do korali, które z dumą nosi od 35 lat. :-)
A oto ona w pełnej krasie, w swoim okolicznościowym stroju. :-)
A teraz pora na nieco golizny. Zwróćcie uwagę na jej ciekawą sylwetkę. :-)
Lalunia ma bardzo wiotki korpus, nieco zaskakujący w zestawieniu z resztą ciała. Ma też butki wmoldowane na stałe. Przynajmniej jest pewność, że nigdy ich nie zgubi. :-)
Bardzo podoba mi się jej strój. Moim zdaniem jest ciekawy i starannie wykonany. No i ta ożywcza, energetyczna czerwień! :-)
Miałam nadzieję, że zrobię jej sesję na zewnątrz, ale tak leje, że nawet balkon nie wchodzi w grę.
Pozdrawiam cieplutko!
Krasiwa:) Ale tym ciałkiem to ją skrzywdzili;)
OdpowiedzUsuńW ciuszku zupełnie tego nie widać-stąd moje zdumienie kiedy ją rozebrałam :-) Ona chyba do tej pory też nie wiedziała, że ma taki mikry korpus, nigdy wcześniej nie była rozbierana. :-) Pozdrawiam i mam nadzieję, że zobaczymy się w sobotę!
UsuńTak, widzimy się, tylko nadal nie mam pojęcia jakie lalki wziąć:)
UsuńTo zupełnie tak jak ja :-) Może przyjedziemy "pobawić" się cudami należącymi do Dziewczyn? :-)
UsuńIwonko, ja wezmę dla Ciebie poglądowo - dynamitkę,
Usuńa reszta - wiadomo - sześć tonnerkowych panienek,
jutro biorę 3 albo 4 do pracy - pokazać znajomej :)))
6? Nieźle :-) będzie co oglądać :-)
UsuńDynamitka - super!:D To ja chyba dla przyzwoitości wezmę jedną lalkę, która mi się nawinie, a i tak będę się bawić lalkami Inki;D
UsuńI to jest pomysł :-)
Usuńdla przyzwoitości to weź BFC, bo mam już
Usuńdla Niej ubranko, a i Kasia bierze swoją - też
w sukienusi z Szydełeczkowa :)))
No no ... to się będzie działo! :-))))
UsuńCiekawa laleczka. :)
OdpowiedzUsuń:-) Nie mam innych lalek regionalnych, ale tę polubiłam :-) Pozdrawiam!
Usuńsłodziaśna panienka! i tym sposobem masz prawie
OdpowiedzUsuńtonnerkowy rozmiar :))) więc jakby co - duża i piękna
może wybrać się w sobótkę do Empiku na 14ą ♥
Wybieram się, a jakże, ale co do lalek, to jeszcze nie wiem czy jakieś zabiorę. Muszę pomyśleć. ;-))
Usuń...a czy nie ma w tym sklepie drugiej takiej? Chętnie bym ją kupiła :)
OdpowiedzUsuńByła mniejsza, ale nie miała kompletnego stroju. ;-(
UsuńNa widok samej twarzy pomyslałam, że to jakaś Hiszpanka i od razu się zaczęłam zastanawiać, czy była tam kiedykolwiek olimpiada :D Dopiero na powiększeniu widać, że to Rosjanka i żadna inna. Ciałko interesujące. Naga wygląda, jakby przypakowała ręce i nogi ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie "łapę" to ona ma :-) Gdyby chciała zmienić garderobę musiałaby mieć wszystko szyte na miarę :-)
UsuńBardzo ładna laleczka w pierwszej chwili skojarzyła mi się .... z makiem :) . Faktycznie ma talię przesadnie szczupłą ale przecież lalkę regionalną rozbiera się tylko raz, żeby zobaczyć jak wygląda pod kiecą, a potem ubiera i tak już zostaje :)
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest, ja jej na pewno więcej rozbierać nie będę :-) Nie przebiorę jej, bo niby w co? ;-)) A mnie najpierw skojarzyła się z Indianką. :-)
UsuńLalka jest urocza i bardzo ładnie ubrana. Jej ciałko to ewenement, no ale przecież na plażę się nie wybiera. Fajna, okolicznościowa panna (raczej nie maskotka) :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Ps. U nas też lało prawie cały dzień...
Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam :-))
OdpowiedzUsuńŚwietnie zachowana lalka:) Mam podobną stylem brunetkę w mniejszej skali. Ciałko bez ubrań wygląda bardzo smukło.
OdpowiedzUsuńKorpus ma smukły, ale ręce i nogi nad wyraz masywne :-)
UsuńMniejsza też może być, a braki w stroju nie przeszkadzają :)
OdpowiedzUsuńTylko czy zechciałabyś ją dla mnie kupić? Kasę oczywiście podeślę :)
Mogę sprawdzić czy jeszcze jest i kupić Ci ją, ale ona nie ma spódniczki, fartuszka i narzutki. Dlatego pisałam,że strój ma niekompletny. Ma tylko buty, majtki i tę długą koszulę, ale w kolorze białym.
UsuńSama jej resztę doszyję :))) Kupić... kupić proszę :)))
UsuńOK, zajrzę jutro do tego sklepu po pracy i Ci ją kupię. Przesyłka pewnie będzie droższa od lalki. :-) Jeśli zmieści się do koperty to będzie to 7,50 zł+40groszy za kopertę, lub 9,50zl za paczkę pocztową ekonomiczną. Daj znać jeśli Ci to odpowiada. (ceny Poczty Polskiej) :-)
UsuńOpowiada, odpowiada :)))
UsuńOK, to jutro po robocie pobiegnę do tego sklepu. Mam nadzieję, że jeszcze będzie. :-) Dam znać :-)
UsuńByłam w tym sklepie-niestety ktoś ją kupił :-/ Przykro mi, ale będę się rozglądać- jakby coś rzucili za tydzień-dam Ci znać. Pozdrawiam! :-)
Usuń:(
UsuńMa w sobie cos co urzeka :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, coś w sobie ma. Ja nie jestem wielbicielką lalek regionalnych, ale ta mi się podoba. :-)
UsuńJest śliczna :-) Gratuluję zdobyczy, ja mam tylko porcelanowego misia z tej samej olimpiady :-)
OdpowiedzUsuń:-) Dziękuję, te misie były urocze,ale ja mam tylko lalkę.:-) Ale kto wie, może wpadnie mi w ręce i miś. :-)
UsuńCzarne cudne oczka, czerwone korale - to dopiero jest laleczka na miarę pamiątki z wielkiego wydarzenia, a nie jakiś tam olimpiadowy stworek. Fajne znalezisko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie, na żywo jest ładniejsza niż na zdjęciach :-)
Usuń