Melancholijna Funtime Sindy 1982!
Moja Funtime Sindy trafiła do mnie ze swojej ojczyzny w stanie bardzo dobrym. Szczerze mówiąc patrząc na zdjęcie na aukcji, trudno było zgadnąć w jakiej jest kondycji, a opis był też niczego sobie. Słowem: Doll good, clothes very good, poster very good. Hmmm....
Ale jak wiadomo- kto nie ryzykuje, lalek Sindy nie kupi w dobrej cenie. Mnie się poszczęściło i przyjechała do mnie lalka, która chyba nie zaznała zabawy. Jakby tego było mało, przywiozła ze sobą plakat i kompletny strój.
Oto ona Funtime Sindy 1982 pozująca na tle własnego plakatu.
Funtime Sindy były lalkami z założenia tańszymi i producent ubierał je w niewyszukane stroje z tańszych materiałów, co nie znaczy, że nie grzeszyły urodą. Należy jednak pamiętać, że miały ciałka basic i włoski nieco słabsze od droższych koleżanek. Były też w większości blondynkami.
Ale jak wiadomo- kto nie ryzykuje, lalek Sindy nie kupi w dobrej cenie. Mnie się poszczęściło i przyjechała do mnie lalka, która chyba nie zaznała zabawy. Jakby tego było mało, przywiozła ze sobą plakat i kompletny strój.
Oto ona Funtime Sindy 1982 pozująca na tle własnego plakatu.
Funtime Sindy były lalkami z założenia tańszymi i producent ubierał je w niewyszukane stroje z tańszych materiałów, co nie znaczy, że nie grzeszyły urodą. Należy jednak pamiętać, że miały ciałka basic i włoski nieco słabsze od droższych koleżanek. Były też w większości blondynkami.
Moja Sindy przybyła do mnie w klasycznej sukience Funtime z 1982 roku i swoich klapkach. Te buciki były często dobierane przez producenta nawet do wieczorowych kreacji Sindy. Cóż, grunt to wygoda. :-)
Funtime 1982 ma jasny odcień karnacji i zatroskaną twarzyczkę. Może to tylko moje odczucie, ale kiedy na nią patrzę , wydaje mi się, że ta lalka jest smutna.
Sindy wśród świątecznych dekoracji :-)
Kiedy patrzę na Sindy i jej plakat, wiem, że chcę zdobyć jeszcze wiele z jej dobytku. Szkoda, że to nie takie łatwe. :-)
Pozdrawiam serdecznie! :-)
Jak ona cudna !!! Toż to "nówka" !!! Oby trafiła Ci się cała gromadka jej podobnych :)
OdpowiedzUsuńKotu też się podoba :):)
Dziękuję :-) liczę, że będzie ich więcej, a kotka to moja asystentka :-)
UsuńW tej sukience wygląda jak Alicja w Krainie Czarów :)
OdpowiedzUsuń:-) a do kompletu jest i kot :-)
UsuńZdobyć Sindy w takim stanie to jak zgarnąć nagrodę w Totolotku :) Jest przeurocza choć faktycznie nadzwyczaj melancholijna.
OdpowiedzUsuńLiczę, że to nie ostatni raz trafia mi się taka zdobycz :-) Pozdrawiam!
UsuńPiękna! Uwielbiam ich buźki, są przeurocze :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :-)
UsuńTe mebelki i akcesoria z plakatu - jakie to jest wszystko gustowne i nie różowe:) A ta wymiana spojrzeń z kotką - bezcenna!:D
OdpowiedzUsuńFakt, Sindy ma gadżety jak się patrzy :-) ja właśnie poluję na skuter :-) a kotka lubi kiedy coś się dzieje i musi być na każdym zdjęciu :-)
OdpowiedzUsuńPrzesliczna!!!! <3 <3 Mam nadzieje ze kiedys na taka trafie :) Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńSindy są urocze, słodkie, śliczne, niezależnie od wieku i poziomu "zużycia" :-)
OdpowiedzUsuńPrześliczna Sindy! Dobry rocznik! :) :) :) :) :) :)
OdpowiedzUsuńZgaduję, że Sindy jest twoją rówieśniczką :-) ten rocznik był rzeczywiscie dobry, pojawiło się sporo ładnych lalek :-)
Usuńmnie tam każda Sindy się podoba :)))
OdpowiedzUsuńMnie też, ale niektóre bardziej niż inne :-))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten zestaw odzienia! Też mam i jest to jeden z ulubionych ;) Lalka faktycznie w stanie idealnym, choć z doświadczenia wiem, że nawet najbardziej "struposzałą" Sindy można doprowadzić do stanu używalności :)
OdpowiedzUsuńZgadza się, Sindy zawsze jest piękna, nawet mocno "wybawiona" :-)
OdpowiedzUsuń