Ruda ma chłopaka!
Witam ponownie! Jestem dziś bardzo zadowolona, ponieważ udało mi się dziś zidentyfikować Kena-Carlosa oraz nabyłam mojej Rudasce chłopaka. Nie wiem czy to aby nie jakaś rodzina (są dość podobni), ale co tam. Kapustka w dobrej cenie jest nie do pogardzenia. :-)
Czyż te ich okrąglutkie twarzyczki nie są urocze? :-)
Teraz moja paczka Kapustek jest zamknięta- przynajmniej do momentu kiedy wpadnie mi w łapki jakiś super okaz w świetnej cenie! :-)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie! :-)
Czyż te ich okrąglutkie twarzyczki nie są urocze? :-)
Teraz moja paczka Kapustek jest zamknięta- przynajmniej do momentu kiedy wpadnie mi w łapki jakiś super okaz w świetnej cenie! :-)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie! :-)
Fajny kapustek. Jak dotychczas nie trafiłam na chłopca. Też bym nie przepuściła okazji.
OdpowiedzUsuńJa mam tylko 2, ale szczęśliwie trafiła mi się parka :-) Na szczęście one nie są w Polsce modne i można je kupić za przystępne pieniążki :-)
Usuńa to Rudej dobrze teraz będzie! a ja wciąż sobie pluję w brodę, że
OdpowiedzUsuńnie złapałam jak miałam pod nosem na Pradze - kapustki w futerku
uszatego - taka kapustkowa wersja dziecięcia Anny Geddes ;P
Z tymi Kapustkami trzeba być zdecydowanym, nie tak łatwo je u nas znaleźć. W każdym razie ja jakoś rzadko je spotykam. :-) A jako, że miałam ochotę na chłopca do pary moją rudą- przygarnęłam tego "blond baranka" ;-)))
UsuńSliczna parka!!! Ja kiedys mialam jedna a raczej moja coreczka... tak ja drastycznie popisala dlugopisem ( krotka faza lalkowego wandalizmu...jak miala 3 latka) ze w koncu maz ja wyrzucil. Teraz tak bardzo zaluje bo gdybym wiedziala ze mozna odratowac lalke za pomoca benzacne to bym nie dala jej tknac :(
OdpowiedzUsuńTak to już jest człowiek uczy się całe życie. :-)
UsuńJakoś do mnie nie przemawiają ale miło pooglądać je u kogoś :) Sympatyczne są :D Piesek w ubranku z pajęczynką mi się za to straszliwie podoba :D
OdpowiedzUsuńOne są bardzo słodkie, ale potrzebują znacznie więcej miejsca niż np. MH, więc nie można ich mieć za wiele. :-)
UsuńKapuściane dzieciaczki jakoś nigdy jeszcze nie stanęły na mojej drodze :( ale bardzo mi się podobają. Twoja parka wygląda bardzo fajnie.
OdpowiedzUsuńOne czasami atakują stadami, a czasami nie sposób ich znaleźć, ale jeśli wpadnie Ci w ręce przyzwoita sztuka- czemu nie adoptować takiej do kolekcji? :-)
UsuńFajne kapustki:) Moja córa ma jedną....kiedyś będzie moja:)
OdpowiedzUsuńFajnie :-) możesz o nią za wczasu zadbać, przypilnować żeby pozostała w super stanie :-) nie ma to jak córeczka z którą można dzielić pasję do lalkowania! :-)
UsuńŚliczne są a przede wszystkim poprawiają mi humor, kiedy na nie patrzę! I to jest najcenniejsze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Coś w tym jest, takie milutkie pączusie :-) Pozdrawiam!
UsuńFajna parka:-) ja mam same dziewczynki i chłopca bobaska, ale takiego dużego jak twój jeszcze na żywo nie spotkałam. Gratulacje!
OdpowiedzUsuńDziękuję, ja takiego chłopczyka też spotkałam pierwszy raz :-)
UsuńGratuluję znalezienia Kapustka do pary :) teraz będą miały swoje towarzystwo i nie będą się nudzić gdy Ty będziesz zajmować się Sindy :)
OdpowiedzUsuńKapustki stoją na widoku i cieszą moje oko każdego dnia :-) A Sindy urzędują w gablocie :-) Hmmm, muszę je troszkę wypuścić na wolność :-) Pozdrawiam!
Usuń