Budapeszt czy Zakopane?!
Dzień numer 4- wreszcie trochę słońca, a my ruszamy do Budapesztu! :-)
Nigdy nie sądziłam, że Budapeszt to takie piękne miasto. :-) Ciekawe czy troll jest również zachwycony widokami? :-)
A teraz troll zwiedza muzeum marcepanu :-) Szkoda, że większość tych cudeniek jest za szkłem!
Aż trudno uwierzyć, że wszystkie te rzeźby są z marcepanu. ;-)
Rejs po Dunaju? Bardzo chętnie! :-) Ale może nie tym autobusem! ;-)
Po udanym dniu w Budapeszcie ruszamy do Zakopanego.
Jeszcze tylko odrobina relaksu na Gubałówce i małe zakupy oraz obiad na Krupówkach i troll może wrócić do domu. :-)
To były miłe dni, ale nie ma jak w domu! :-)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam od obejrzenia moich następnych wpisów! :-))
Nigdy nie sądziłam, że Budapeszt to takie piękne miasto. :-) Ciekawe czy troll jest również zachwycony widokami? :-)
A teraz troll zwiedza muzeum marcepanu :-) Szkoda, że większość tych cudeniek jest za szkłem!
Aż trudno uwierzyć, że wszystkie te rzeźby są z marcepanu. ;-)
Czas na spacer po mieście. ;-)
Rejs po Dunaju? Bardzo chętnie! :-) Ale może nie tym autobusem! ;-)
Po udanym dniu w Budapeszcie ruszamy do Zakopanego.
To były miłe dni, ale nie ma jak w domu! :-)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam od obejrzenia moich następnych wpisów! :-))
Fantastyczna wycieczka! Widoki jak z bajki! Troll miał uciechę, z pewnością! Do niektórych figurek z marcepanu na pewno go ciągnęło :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
:-) Dziękuję za miłe słowa, mam nadzieję, że moja trollowa "foto story" jest OK :-)
UsuńZazdroszczę Trollowi wycieczki :D Super zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńSkoro nie mogłam zarobić ani grosza "extra", zabrałam przynajmniej pasażera na gapę ;-) Pozdrawiam i zapraszam (zarówno w necie jak i na nasze spotkanie w realu). ;-)
UsuńByłem i tu i tu, ale chyba serce ciągnie do Zakopca! Budapeszt klimat ma, ale góry to jest coś! <3
OdpowiedzUsuń:-) Trafiła nam się słoneczna pogoda w górach więc było tym bardziej OK :-)
UsuńZe zdjęcia na zdjęcie Twój troll coraz bardziej się rozkręca jako modelka;D
OdpowiedzUsuńO tak :-) To pogoda tak na nas wpływała :-)
UsuńMarcepan zrobił na mnie wrażenie. Zwłaszcza marcepanowe lalki. W Budapeszcie byłam w 1981 r. Miasto jak widzę jeszcze wypiękniało. Fajny ten autobus, ja płynęłam zwykłym stateczkiem.
OdpowiedzUsuńMy też płynęliśmy statkiem, ale autobus fajnie się prezentuje na wodzie :-)
UsuńUwielbiam Budapeszt, to miasto z pośród europejskich podoba mi się najbardziej! A najprzyjemniej wspominam spacer po tym moście, po którym przechodzi się pod wzgórze prezydenckie. Tyle tam kramów z kolorowymi szkiełkami i wszelkimi małymi świecidełkami . .. po prostu raj dla srok takich, jak ja :D Troll z pewnością bawił się wyśmienicie, co widać w jego przeuroczych oczkach :D
OdpowiedzUsuńWszyscy bawiliśmy się świetnie, a zakupy też były że hej :-)
UsuńŚwietne zdjęcia i wspaniała wycieczka dla Ciebie i trollika. Gdybym autobusu-amfibii nie widziała wcześniej, patrzyłabym na jego zdjęcia z pewnym przerażeniem ;-) Pozdrawiam ciepło! PS Nie wiem na co się zdecydować - chyba najlepiej zrobić tak jak Ty: i to i to miasto!
OdpowiedzUsuń:-) Chyba tak, ten wyjazd był bardzo fajny, ponieważ odwiedziliśmy kilka miejsc: Bratysławę, Wiedeń, Budapeszt i Zakopane. Każde z tych miejsc jest inne i trudno je porównywać. :-)
Usuńprzepadam za marcepanem ♥
OdpowiedzUsuńA ja nie lubię marcepanu, choć lubię wszystkie inne słodycze :-) taka ironia losu- ja w muzeum marcepanu :-)
Usuń